Podopieczni Flicka ponieśli teraz dwie porażki z rzędu we wszystkich rozgrywkach, po przegranej 1:2 z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów w środę. Niedzielna porażka zakończyła również niepokonany rekord Barcelony w LaLiga, a drużyna jest teraz dwa punkty za liderami Realem Madryt.
"Dzisiaj muszę zaakceptować tę porażkę i w pewnym sensie patrzę na nią z optymizmem. Zidentyfikowaliśmy również negatywne aspekty naszej gry, które musimy zmienić" - powiedział dziennikarzom Flick, którego drużyna ma 19 punktów w ośmiu meczach.
"Pierwsza połowa nie była dobra. Ale w drugiej połowie bardzo podobała mi się nasza reakcja. To, co zrobiliśmy, sposób, w jaki graliśmy, był bardzo pozytywny. Ta porażka, te emocje... Ważne jest, abyśmy je utrzymali, a kiedy wrócimy po przerwie, będziemy walczyć. Będziemy walczyć o wszystkie tytuły".
Flick powiedział, że jest zadowolony z tego, że zawodnicy udają się na międzynarodową przerwę, a powrót klubu do rywalizacji zaplanowano na 18 października przeciwko Gironie.
"W tej chwili dobrze jest mieć przerwę, także dla zawodników reprezentujących drużyny narodowe. Myślę, że atmosfera jest tam inna", powiedział trener.
"Kiedy wrócą... wtedy postaramy się ciężko pracować, aby wrócić do naszego poziomu, do piłki nożnej, którą chcemy grać. To jest najważniejsze, ale po raz kolejny potrzebujemy kilku zawodników w najlepszej formie".