Więcej

Hansi Flick tonuje nastroje po wygranej z Valencią. "Rekord bramkowy nic nie znaczy"

Hansi Flick z Lamine Yamalem.
Hansi Flick z Lamine Yamalem.Enric Fontcuberta / EPA / Profimedia
Hansi Flick nie był w ogóle podekscytowany z powodu 101 bramek zdobytych przez piłkarzy FC Barcelony w 32 meczach. To dla niego "nic nie znaczy", powiedział 59-latek po zwycięstwie Barcy nad Valencią 7:1 w lidze. Zamiast tego chce, abyśmy "stawali się coraz lepsi i zdobywali tytuły. To się liczy", podkreślił Flick.

Dla Flicka ważniejsze było to, że jego drużyna, prowadzona przez najlepszego strzelca Roberta Lewandowskiego, wróciła na zwycięską ścieżkę. Blaugrana ostatni raz wygrała w lidze 3 grudnia. Do prowadzącego Realu Madryt, Katalończycy tracą już siedem punktów.

Flick był tym bardziej zadowolony z występu drużyny przeciwko zagrożonej spadkiem Valencii. Szkoleniowiec mówił o "doskonałej grze". Zobaczył także "wielu zawodników, którzy nie grali zbyt wiele. Uwielbiam głód, jaki pokazała moja drużyna. Nie zatrzymaliśmy się nawet po prowadzeniu 2:0 czy 3:0. To właśnie doceniam w moich zawodnikach", podkreślił Flick. Barca stworzyła już spektakl bramek w zeszłym tygodniu w wygranym 5:4 meczu Ligi Mistrzów z Benficą Lizbona,

Przeciwko Valencii, Frenkie de Jong, Ferran Torres, Raphinha i dwukrotnie Fermin strzelili gole przed przerwą. W drugiej połowie trafienie dołożył Robert Lewandowski oraz padła jedna bramka samobójcza.

 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen