Dla Flicka ważniejsze było to, że jego drużyna, prowadzona przez najlepszego strzelca Roberta Lewandowskiego, wróciła na zwycięską ścieżkę. Blaugrana ostatni raz wygrała w lidze 3 grudnia. Do prowadzącego Realu Madryt, Katalończycy tracą już siedem punktów.
Flick był tym bardziej zadowolony z występu drużyny przeciwko zagrożonej spadkiem Valencii. Szkoleniowiec mówił o "doskonałej grze". Zobaczył także "wielu zawodników, którzy nie grali zbyt wiele. Uwielbiam głód, jaki pokazała moja drużyna. Nie zatrzymaliśmy się nawet po prowadzeniu 2:0 czy 3:0. To właśnie doceniam w moich zawodnikach", podkreślił Flick. Barca stworzyła już spektakl bramek w zeszłym tygodniu w wygranym 5:4 meczu Ligi Mistrzów z Benficą Lizbona,
Przeciwko Valencii, Frenkie de Jong, Ferran Torres, Raphinha i dwukrotnie Fermin strzelili gole przed przerwą. W drugiej połowie trafienie dołożył Robert Lewandowski oraz padła jedna bramka samobójcza.