Eduardo Camavinga zna już zakres urazu, którego doznał podczas treningu przed Superpucharem Europy. Według oświadczenia Realu Madryt, ma on "zwichnięte więzadło poboczne wewnętrzne w lewym kolanie".
Jak zwykle, klub nie podał czasu powrotu do zdrowia. Szacuje się jednak, że przerwa w grze przy tego typu problemach trwa od sześciu do ośmiu tygodni.
Już wczoraj po niefortunnej akcji mówiło się, że Camavinga nie zagra w meczu z Atalantą, ale już oficjalnie wiadomo, że ominą go także pierwsze mecze ligowe. O ile nie dojdzie do niespodzianki, jego miejsce na boisku zajmie Tchouameni.