Mecz na Estadio Tartiere miał zadecydować, czy Oviedo lub Almeria otrzymają jeden z dwóch dostępnych biletów na długo oczekiwany finał baraży do Primera División. Faworytem był Real Oviedo, który grało u siebie, wywiozło świetny wynik z Almerii, mimo że nie grał najlepiej. Zresztą, Almeria miała za sobą dziewięć meczów bez zwycięstwa poza domem.
Almeria uderzyła pierwsza
Cała trybuna pełna "carbayones" wykrzykujących na całe gardło hymn swojej drużyny wraz z oprawą z napisem "Nosotros apostamos" (wchodzimy), starała się zapewnić miejscowym bezpieczeństwo, które nie znalazło odzwierciedlenia na boisku. Nerwy wzięły górę nad drużyną Realu Oviedo, a zawodnicy tacy jak Melamed i Melero, którzy mają doświadczenie w pierwszej lidze, wykorzystali to i weszli w mecz na pełnej adrenalinie.
Bramkarz Aarón Escandell był najlepszy w pierwszej połowie, kilkakrotnie musiał wznieść się na wyżyny, aby powstrzymać strzały Melameda i Lopy'ego, ale goście i tak podchodzili z dużym przekonaniem. Oviedo nie było w stanie wyjść z własnej połowy. Strzał Melameda w rękę obrońcy wystarczył, aby podopieczni Rubiego wywalczyli rzut karny, który Almeria zamieniła na gola.
Miejscowi byli w stanie się wygrzebać i szukali wyrównania. Udało im się znaleźć Alemão, ale ani jemu, ani Hassanowi nie udało się pokonać Fernando Martíneza, który został ukarany żółtą kartką za kilkakrotną grę na czas.
Cazorla wyrównał stan pojedynku
Drużyna Paunovicia nie zareagowała źle na to, że po raz pierwszy od przybycia Serba była o gola "w plecy". Cazorla wszedł do gry i zrewolucjonizował ją w ciągu zaledwie trzech minut. Syn marnotrawny ze stolicy Asturii wykonał rzut wolny na skraju pola karnego, który sam wywalczył, zapewniając 1:1 w meczu i przewagę w dwumeczu.
Jednak dwaj bohaterowie andaluzyjskiej drużyny nadal szukali okazji, jak w pierwszej połowie. Zarówno Melero, jak i Melamed nadal zmuszali bramkarza ealu Oviedo do bacznego obserwowania ich poczynań. "10" wprawił w drżenie obramowanie bramki strzałem spoza pola karnego przed końcem 90. minuty.
Fede Viñas mógł przypieczętować triumf Oviedo, ale bramka, którą zdobył, była poprzedzona ofsajdem Rahima. Almeria pracowała z czasem i zmusiła gospodarzy do cofnięcia się głęboko. Końcowe chwile były pełne napięcia tym bardziej, gdy Marezi zatrzymał serca carbayones, uderzając głową w słupek.
Przyjezdni byli o krok od zdobycia drugiej bramki. Opór Oviedo wystarczył, by przypieczętować remis i miejsce w finale play-off. Ich przeciwnicy zostaną wyłonieni w starciu Mirandés z Racingiem Santander.