Lider Azulgrany, również poruszony wydarzeniem, potwierdził, że lekarz "był człowiekiem bardzo lubianym przez wszystkich" i wyjaśnił wydarzenia, które doprowadziły do przełożenia meczu z Osasuną.
"Zmarł dziś po południu na obozie treningowym drużyny. Jak można sobie wyobrazić, zawodnicy, sztab, trener, wszyscy byli bardzo smutni. Był osobą, która była bardzo kochana, która przyjeżdżała na wszystkie zgrupowania, która dbała o wszystkich, która nikomu nie odmawiała. Był świetnym profesjonalistą, świetnym lekarzem" - skomentował.
Biorąc pod uwagę poważne wydarzenia i stan emocjonalny wszystkich, podjęte działania były logiczne. "To bardzo smutne, co się stało i w tych chwilach smutku i bólu myślę, że najlepszą rzeczą do zrobienia było poproszenie o zawieszenie meczu. Natychmiast skontaktowaliśmy się z prezesem LaLiga, aby wyjaśnić, co się stało. Zrozumiał doskonale i rozpoczął wszystkie procedury, aby zawieszenie było skuteczne. Muszę powiedzieć, że Osasuna, jej prezes, dyrektorzy i trener zrozumieli sytuację i oddali się do naszej dyspozycji. Osasuna zachowała się w niezwykły sposób i z najwyższym zrozumieniem. Sędziowie również doskonale zrozumieli sytuację i chciałbym im wszystkim podziękować za zrozumienie zawieszenia meczu".
Jednocześnie, aby uniemożliwić osobom trzecim dowiedzenie się o zdarzeniu, najpierw o wszystkim poinformowali rodzinę Carlesa Miñarro. "To bardzo bolesna wiadomość dla FC Barcelony. Jesteśmy zasmuceni, w szoku, ponieważ stało się to nagle. Skontaktowaliśmy się z jego matką i żoną, składamy kondolencje i towarzyszymy im w tym bolesnym czasie. Chcieliśmy, aby dowiedzieli się natychmiast, ponieważ ta wiadomość jest bardzo ważna, a tym bardziej, jeśli oznacza zawieszenie meczu. Carlos pozostawił dwójkę dzieci, Gerarda i Anę. Jego żona była bardzo dotknięta, co jest logiczne i normalne. Musimy prosić o zrozumienie kibiców Barcelony i fanów świata piłki nożnej, którzy planowali przyjść obejrzeć mecz. Zauważyłem duże zrozumienie, kiedy ogłosiliśmy to przez głośniki, słyszałem oklaski".
Na koniec Laporta uzasadnił powód zawieszenia. "Z szacunku dla Carlesa Miñarro, jego rodziny, zawodników, sztabu, trenera, wszystkich moich kolegów z zarządu, którzy również go znali, a także pracowników klubu, podjęliśmy słuszną decyzję. Dziękuję bardzo".