Zawodnicy wyszli na murawę przy dźwiękach hymnu Barcelony, który na tę okazję wykonał Orfeón Catalán. Publiczność, z widocznym wzruszeniem, zaśpiewała hymn a capella. Dodatkowo odpalono fajerwerki, a niebiesko-bordowe barwy pojawiły się w dymie przygotowanym specjalnie na ten moment.
Najstarsi socios i pierwszy gol Lewego
Pojawiło się też pytanie, kto wykona honorowe pierwsze kopnięcie. Ostatecznie nie był to Messi ani żaden inny były piłkarz, lecz najstarsi socios, numer sześć Juan Canela Salamero oraz Jordi Penas. Wyjściu piłkarzy towarzyszył baner z hasłem "Wracamy do domu" napisanym po katalońsku (Tornem a casa), a wśród wychodzących na boisko Robert Lewandowski miał opaskę kapitana.
To właśnie polski napastnik zdobył pierwszą bramkę podczas ponownego otwarcia Camp Nou. Robert Lewandowski wykorzystał odbiór piłki przez Erica Garcíę przy Berenguerze, po czym minął rywala i mocnym strzałem lewą nogą pokonał Unaia Simóna, który być może mógł zachować się lepiej, przepuszczając piłkę przez rękawice.
