Końcówka sezonu 2022/23, dokładnie dwie kolejki przed zakończeniem LaLiga. Barcelona miała już zapewniony tytuł mistrza, a tylko cud mógł odebrać Lewandowskiemu Złotego Buta dla najlepszego strzelca.
Polski snajper miał na koncie 23 trafienia w hiszpańskiej ekstraklasie, drugi w klasyfikacji był Karim Benzema z dorobkiem 19 goli, który pożegnał się z Realem Madryt bramką z rzutu karnego w ostatniej kolejce.
Wydawało się, że dla doświadczonego napastnika to idealna okazja, by poprawić swoje statystyki, ale rzeczywistość wyglądała inaczej. Utrzymujące się problemy finansowe Barcelony sprawiały, że klub oglądał każdą wydawaną euro. Gdyby Lewandowski zdobył 25 ligowych bramek w tym sezonie, Katalończycy musieliby wypłacić Bayernowi bonus w wysokości 2,5 miliona euro.
To właśnie z monachijskiego klubu Lewandowski przeszedł latem 2022 roku za 45 milionów euro. Według autora biografii o liderze polskiej reprezentacji, kilku członków zarządu Blaugrany miało bezpośrednio zwrócić się do zawodnika z prośbą, by przestał strzelać gole. Podczas rozmowy obecny miał być także prezes klubu Joan Laporta.
Według książki "Lewandowski: Prawdziwy" napastnik patrzył na nich z niedowierzaniem. Złoty But miał już praktycznie zapewniony, a klub zdobył kolejne cenne trofeum. Ostatecznie w dwóch ostatnich meczach sezonu nie zdobył żadnej bramki. W trzech wcześniejszych spotkaniach z rzędu strzelił łącznie cztery gole...
Informacje z biografii nie zostały dotąd potwierdzone przez inne źródła, ale o problemach finansowych Barcelony wiadomo od lat. Sam zawodnik czytał książkę i uznał niektóre jej fragmenty za interesujące.
