Real Madryt przystępował do domowego meczu z Getafe po sensacyjnej porażce Barcelony z Las Palmas i podopieczni Carlo Ancelottiego w przypadku zwycięstwa mogli zbliżyć się do Blaugrany na jeden punkt i mając jeszcze zaległy mecz z Valencią.
Gol i asysta Bellinghama w pierwszej połowie. Piękne trafienie Mbappe
Mecz rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem, ponieważ sędziowie mieli problem z łącznością między sobą, a tuż przed gwizdkiem Vinicius Jr. zaprezentował kibicom statuetkę dla najlepszego piłkarza miesiąca w LaLiga.
Niespodziewanie na początku aktywniejsi byli goście, ale później powoli to Real przejmował inicjatywę. Najlepszą okazję Królewscy stworzyli w 15. minucie, ale Rodrygo nie trafił w piłkę po podaniu Brahima.
W 27. minucie Nyom przewrócił Rudigera w trakcie rzutu rożnego i sędzia podyktował rzut karny. Było to totalnie nieodpowiedzialne zachowanie napastnika Getafe, bo już w 12. minucie został ukarany żółtą kartką za to samo zagranie. Do piłki podszedł Jude Bellingham, który spokojnym strzałem w środek pokonał Davida Sorię.
Kylian Mbappe w końcu odpalił swoją wersję sprzed Realu Madryt w 38. minucie. Francuz otrzymał znakomite podanie od Jude’a Bellinghama, był ciągnięty za koszulkę, ale oddał znakomity strzał z dwudziestego metra, a piłka od słupka trafiła do siatki.
Fatalne pudło Kyliana i zwycięstwo Realu na Bernabeu
Real zdecydowanie dominował i do szatni schodził z pewnym prowadzeniem po golach Bellinghama i Mbappe. Carlo Ancelotti zdecydował się na zmianę w przerwie. Na murawę nie wybiegł Jude Bellingham, a zastąpił go Arda Guler.
Sędzia Hernandez Hernandez zdecydował się na początku drugiej połowy podyktować rzut karny za zagranie ręką, ale na szczęście interweniował VAR, ponieważ ręki nie było, a piłka po strzale Mbappe trafiła w piszczel rywala. Po tej sytuacji to Getafe mocniej zaatakowało i było blisko kontaktowego gola, ale gospodarzy ratował Thibaut Courtois i słupek. Carlo Ancelotti w 67. minucie zmienił Rodrygo, a jego miejsce zajął Luka Modric.
Znakomity strzał z dystansu w 72. minucie oddał Fede Valverde, ale David Soria obronił uderzenie Urugwajczyka. Dwie minuty później musiało być 2:0. Mbappe wyszedł sam na sam, minął Sorię, ale kiedy pojawiła się przed nim pusta bramka, to nie trafił w jej światło, notując fatalne pudło.
Getafe w końcówce przycisnęło i bardzo dużo szczęścia Real miał w 83. minucie, kiedy John Patrick trafił w poprzeczkę, a piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka.
Real mógł zakończyć mecz trzecim trafieniem, ale dwójkowa akcja Gulera i Mbappe zakończyła się niecelnym strzałem Francuza.
Ostatecznie Królewscy wygrali 2:0 i zbliżyli się tylko na punkt do Barcelony mimo zaległego meczu.
