Barcelona ma piąte zwycięstwo w sezonie, jednak zdobycie trzech punktów na boisku beniaminka z Oviedo nie przyszło jej łatwo. Wydatnie pomógł w tym Robert Lewandowski, który pojawił się na murawie w drugiej połowie i chwilę później zdobył piękną bramkę odwracającą wynik. W końcówce gola na 3:1 strzelił jeszcze Araujo.
Dość niespodziewanie starcie w Oviedo lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy śmiało poczynali sobie na połowie rywali. Drużyna Hansiego Flicka nie pozwoliła jednak rywalom na wiele, szybko przejmując inicjatywę. Najbardziej aktywnym zawodnikiem gości był Raphinha, któremu przeciwnicy pozostawiali mnóstwo miejsca na prawej stronie, ale w ataku równie wyróżniającym się graczem był Marcus Rashford. Były napastnik Manchesteru United z łatwością wyszukiwał sobie miejsca do strzału, posyłając dwa potężne uderzenia - za każdym razem jednak kapitalnym refleksem popisywał sią Aaron Escandell.
W drużynie trenera Veljko Paunovicia błyszczał z kolei inny były gracz Czerwonych Diabłów, czyli Eric Bailly. Oprócz bramkarza Realu to właśnie defensor z Wybrzeża Kości Słoniowej utrzymywał drużynę w grze, blokując uderzenia przeciwników. Kierowana przez niego gęsto ustawiona obrona stawiała twarde warunki, dlatego Raphinha postanowił poszukać szczęścia strzałem z dystansu, jednak piłka trafiła w słupek, a dobitkę Ronalda Araujo zatrzymał bramkarz.
Mniej szczęścia miał za to jego vis-a-vis, Joan Garcia. W 33. minucie golkiper Barcy zdecydował się na odważne wyjście przed pole karne, ale o ile jego pierwsza interwencja okazała się skuteczna, to próba podania do kolegi już nie. Do niecelnego zagrania natychmiast dopadł Alberto Reina, który fantastycznym lobem nad obrońcami umieścił piłkę w bramce, wprawiając trybuny w prawdziwą euforię.
Gospodarze spodziewali się, że "Duma Katalonii" rzuci się na nich po zmianie stron, ale mimo tego nie zdołali długo utrzymać prowadzenia. Niecałe dziesięć minut po wznowieniu gry Eric Garcia dopadł do dobitej piłki w polu karnym i sprytnym uderzeniem doprowadził do wyrównania.
Wkrótce na murawie w miejsce Raphinhi pojawił się Robert Lewandowski i to właśnie Polak został bohaterem Barcelony. W 70. minucie napastnik wyskoczył najwyżej w polu karnym do dośrodkowania Frenkiego de Jonga i kapitalną "główką" w samo okienko umieścił piłkę w siatce. W końcówce wynik w identyczny sposób ustalił Araujo, a goście mogli cieszyć się z piątej wygranej w sezonie.
Zastanawiasz się, jak Lewandowski poradzi sobie w kolejnych meczach? Dodaj go do “Ulubionych” w naszej aplikacji na Androida i iOS, tak jak drużyny i mecze, a niczego nie przegapisz. Więcej o nowościach można przeczytać w artykule.
