Początkowo spodziewano się, że kontuzja Rodrygo Goesa wykluczy go z gry na pięć do sześciu tygodni. Wygląda jednak na to, że okres ten może ulec znacznemu skróceniu. Napastnik dochodzi do siebie po kontuzji, której nabawił się w meczu ligowym z Osasuną 9 listopada.
Jednak w poniedziałek zaskoczył wszystkich, pojawiając się na boisku Valdebebas, gdzie nawet trenował z piłką. Wiadomość ta pojawiła się zaledwie dziewięć dni przed arcyważnym dla Realu Madryt meczem Ligi Mistrzów z Liverpoolem na Anfield.