Betis zwyciężył wówczas 2:0 na obiekcie lokalnego rywala - Estadio Ramon Sanchez Pizjuan.
Mecz został przerwany z powodu incydentów wywołanych przez grupkę kibiców Sevilli, rozgniewanych wynikami swojej drużyny i czerwoną kartką dla napastnika gospodarzy Isaaca Romero.
Raport sędziego odnotował, że w 79. minucie z północnej trybuny w kierunku zawodników gości poleciały różne przedmioty. Wśród nich m.in. zapalniczki i kilka butelek wody, niektóre pełne, ale na szczęście żadna z nich nie trafiła w piłkarzy.
Na Sevillę nałożono również karę finansową w wysokości 45 tysięcy euro.
