Więcej

Specjalista od awansow. Portillo tworzy historię, wprowadzając piąty klub do LaLiga

Portillo doskonale wie, jak smakuje awans do elity.
Portillo doskonale wie, jak smakuje awans do elity.ČTK / imago sportfotodienst / Ricardo Larreina / Profimedia
Francisco Portillo przeszedł do historii drugiej ligi hiszpańskiej. Doświadczony pomocnik nie tylko pomógł Realowi Oviedo wrócić do elity, ale stał się drugim zawodnikiem, który awansował do LaLiga z pięcioma różnymi klubami. Swój wkład podkreślił dodatkowo zwycięskim golem w finale play-off.

Awans z drugiej najwyższej ligi do LaLiga to niezwykle trudne zadanie - konkurencja jest ogromna, a siły niezwykle wyrównane. Wydaje się jednak, że Portillo znalazł receptę na awans. W przedostatni weekend czerwca dokonał tego po raz piąty. Za każdym razem z inną drużyną.

W finale barażu z Realu Oviedo sam wpisał się na listę strzelców. W dogrywce przejął piłkę w polu karnym, obrócił się z nią szybko i kapitalnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie na 3:1, dzięki czemu jego drużyna wróciła do elity po 23 latach.

Szczyt kariery Portillo przypadł na sezon 2012/13, kiedy grał w Lidze Mistrzów dla swojego rodzinnego klubu Malaga. Od tego czasu jego nazwisko stało się raczej synonimem awansów do LaLiga. Po raz pierwszy zrobił to w 2015 roku z Betisem, gdzie przybył właśnie po to, by pomóc im w awansie i od razu mu się to udało. Rok później trafił do świeżo zdegradowanego Getafe, gdzie stał się kluczową postacią w zespole trenera Jose Bordalasa. Rezultat? Kolejny awans, tym razem w play-offach po zwycięstwie nad Teneryfą.

Spędził pięć sezonów w Getafe, zanim podpisał kontrakt z Almerią w 2021 roku. Rezultat był ponownie taki sam - natychmiastowy powrót klubu do LaLiga. A kiedy dwa lata później przybył poza oknem transferowym do Leganes, niewielu spodziewało się, że tam również pomoże w awansie. Tak się jednak stało - drużyna dostała się do najwyższej klasy rozgrywkowej po raz drugi w swojej historii.

Portillo jest dopiero drugim zawodnikiem, który dokonał tego w pięciu różnych klubach. Do tej pory udało się to tylko Michelowi Carrilero w latach 1999-2009. Zawodnik Oviedo słusznie zasłużył więc na miano "hiszpańskiego mistrza awansu". I jeśli w najbliższych latach ponownie pojawi się w drugiej najwyższej lidze, jego koledzy z drużyny dobrze zrobią, słuchając jego słów.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen