"Nie naśladuj tego! Przegrałem tę bitwę" - powiedział Szczęsny, z żalem wyjaśniając: "Kiedy byłem bardzo młody, zacząłem ten negatywny nawyk. Więc dla wszystkich oglądających: Nie róbcie tego, co ja!"
Szczęsny przeszedł na emeryturę, ale wrócił, aby pomóc Barçy po poważnej kontuzji kapitana Marca-André ter Stegena. Z nim między słupkami Duma Katalonii przegrała tylko jeden ze swoich 25 meczów i zachował 13 czystych kont. Przez to 35-latek się kultową postacią wśród fanów jako "Szczesny fumador" (Szczesny palacz).
"Mój udział w tym jest minimalny" - powiedział o swojej passie, która może zakończyć się zdobyciem pierwszego trofeum w sobotnią noc. Drużyna trenera Hansiego Flicka po prostu - zdaniem Szczęsnego - gra wspaniały futbol, a on stara się tylko "tego nie zepsuć".
Skąd ta szczerość? "Ponieważ nie jestem politykiem. Jestem tylko bramkarzem. Muszę łapać i kopać piłkę" - powiedział Szczęsny i dodał: "O wiele łatwiej jest udzielać wywiadów, jeśli jesteś szczery" - nawet jeśli są tematy takie jak palenie, o których nie lubi rozmawiać. W końcu nie chciał być złym wzorem do naśladowania.