Kontynuacja kariery Polaka, który przeszedł już na emeryturę jako profesjonalny piłkarz, ale został pilnie powołany zeszłego lata w celu zastąpienia samego niemieckiego bramkarza, bo ten doznał poważnej kontuzji kolana, jeszcze bardziej utrudniła mu sytuację.
Do tego dochodzi podpisanie kontraktu z Joanem Garcíą, za którego Barcelona zapłaciła Espanyolowi 26,2 miliona euro, aby zabezpieczyć jego zwolnienie, i który po tych nakładach finansowych dąży do miejsca w wyjściowym składzie. Inaki Pena, który szuka drogi ucieczki, ale może też odejści za darmo w następnym roku, jeśli nie będzie przekonany do niektórych opcji dostępnych dla niego na rynku.
Barça, kierując się potrzebą generowania przychodów i uwolnienia kosztów wynagrodzeń, chciała pozbyć się swojego kapitana, który ma kontrakt do 2028 roku i 42 miliony euro do zapłaty do tego czasu. Napotkał jednak na upór Ter Stegena, który nie był zadowolony ze sposobu, w jaki był traktowany. Chociaż jest to coś, czego Deco, dyrektor sportowy, i Laporta, prezydent, mogli się spodziewać.
Dlatego nie tracą zimnej krwi i czekają, aż Niemiec ochłonie i opamięta się, widząc, że jego szanse na grę będą nikłe, że może być trzecim bramkarzem... i to zaledwie rok przed mundialem, gdy w końcu, po odejściu Neuera na emeryturę, przejął wyjściowy skład Niemiec.