Środek ma charakter tymczasowy, do chwili ostatecznego rozstrzygnięcia odwołania złożonego przez klub i zawodników. Decyzja CSD zawiesza ogłoszoną 4 stycznia decyzję komitetu monitorującego RFEF-LaLiga oraz decyzję o anulowaniu licencji sportowych obu zawodników. "Utrzymuje również ważność tych licencji do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia niniejszego odwołania", zgodnie z komunikatem Consejo Superior de Deportes.
W celu utrzymania tego pilnego środka zapobiegawczego, CSD przeanalizowało odwołanie, które liczy 52 strony, oraz ponad 60 załączonych dokumentów.
Uprawnienia komitetu monitorującego
Barca, Olmo i Victor kwestionują, czy komitet monitorujący RFEF-LaLiga ma w ogóle uprawnienia do (nie)udzielania zgody lub ostatecznej licencji dla zawodowych piłkarzy. Uważają, że porozumienie komitetu monitorującego w sprawie umowy koordynacyjnej RFEF-LaLiga jest nieważne z mocy prawa. Tym samym nieważna jest decyzja tego organu, która pozbawiła zawodników licencji. Nie ma gwarancji, że CSD podzieli ten pogląd, jednak samo podjęcie sprawy oznacza korzystne zmiany dla klubu.
By nie powstały szkody
Niezależnie od analizy argumentów przez CSD, trybunał ds. sportu uznał, że w razie racji po stronie wnoszących odwołanie brak licencji dla zawodników byłby "szkodą trudną do naprawienia". Dokładnie na taki bieg liczyła Barcelona, ponieważ w celu zapobieżenia szkodom CSD tymczasowo utrzymuje w mocy licencje obu piłkarzy.
CSD oceniło, że zgodnie z art. 27 ustawy o sporcie, zawodowi sportowcy mają prawo "do kariery sportowej zgodnej z ich potencjałem". Zatem nieprzyjęcie tego środka zapobiegawczego spowodowałoby poważne szkody gospodarcze i sportowe dla klubu, a przede wszystkim dla zawodników. Mogłoby to również zaszkodzić interesom reprezentacji Hiszpanii, a także pozostałym rozgrywkom krajowym, w tym LaLiga.
Na koniec CSD podkreśla, że orzeczenie to nie przesądza o merytorycznych kwestiach podniesionych w odwołaniu.