Niedzielny wieczór organizatorzy rozgrywek w Hiszpanii zarezerwowali dla mistrzów i zdobywców pucharu. Barcelona miała przywilej zamknięcia sezonu 2024/25 pojedynkiem z Athletikiem w Bilbao.
Sprawdź szczegóły meczu Athletic – Bilbao

Świetny start Bilbao i dublet Lewego
Pewni swojego czwartego miejsca Baskowie nie zamierzali kłaniać się przed faworytami z południa i od pierwszych minut mieli wyraźną przewagę. Duma Katalonii wydawała się w najlepszym razie zbyt rozluźniona, jeśli nie otępiała. To Athletic atakował i zdołał nawet wywołać eksplozję radości w 5. minucie, ale bramka Maroana Sannadiego została unieważniona po spalonym.
Świetny start Basków nie przełożył się na wynik, za to Barca przy pierwszej groźnej okazji otworzyła wynik. Fermin Lopez świetnie odczytał wyjście Roberta Lewandowskiego, Unai Nunez nie zdołał wślizgiem wybić piłki i 36-latek opanował ją na 15. metrze, by następnie podbić lobem nad wybiegającym Unaiem Simonem. Tak padł gol nr 100 Polaka w Barcelonie.
Minęły niewiele ponad dwie minuty, a rzut rożny dla Blaugrany przyniósł podwojenie prowadzenia. Jak na ironię, gol padł po zupełnie niepotrzebnym rzucie rożnym, którego oddaniem Athletic pokazał swoje nerwy. Ale Barca to wykorzystała: Raphinha wrzucił, Unai Gomez niechcący przedłużył do Lewandowskiego, a Polak główką przy dalszym słupku zainkasował dublet w niecałe trzy minuty.
Jakikolwiek plan miał na ten mecz Ernesto Valverde, wymagał zmiany. Piłkarze Lehoiak nie byli już równie zdeterminowani, pressing siadł, a w ataku stawali się wręcz bezradni. Choć bramki dla Barcy padły w sprzyjających okolicznościach, to teraz miała już zdecydowaną przewagę i tylko nie zdołała jej potwierdzić trzecim golem do przerwy.
Dani Olmo zamknął mecz i sezon
Powrót do gry przyniósł dwie szybkie okazje dla Blaugrany – zmarnowane kolejno przez Lewandowskiego i Yamala – przy dalszej bezradności gospodarzy. Ta powinna była skończyć się hat-trickiem Lewego przed upływem godziny, gdy z Berchiche na karku Polak doszedł do strzału, lecz piłkę posłał nieznacznie nad poprzeczką.
Athletic próbował znaleźć odpowiedź i w 71. minucie rzut wolny Berenguera skończył się nieoczekiwaną główką Cubarsiego w poprzeczkę. Młody obrońca momentalnie poprawił się i wybił, oddalając zagrożenie.
Zamiast gola kontaktowego mieliśmy trzecie trafienie dla Barcelony, już w czasie doliczonym. Po zejściu Roberta Lewandowskiego chwilę wcześniej, główną rolę odegrał Dani Olmo, który został sfaulowany przez Berchiche na granicy pola karnego i wykorzystał jedenastkę, zdobywając ostatniego gola sezonu w Hiszpanii.
