Vinicius bez argumentów: gra tyle samo co Mbappe, a strzela pięć razy mniej

Vinicius świętuje gola z Mbappé
Vinicius świętuje gola z MbappéJUAN MANUEL SERRANO ARCE / GETTY IMAGES EUROPE / GETTY IMAGES VIA AFP

Brazylijczyk wielokrotnie narzekał na zmiany od początku sezonu, ale liczby nie potwierdzają jego pretensji.

Kylian Mbappe trafił do Realu Madryt latem 2024 roku, ale dopiero rok później w pełni przejął rolę lidera drużyny i uzyskał pełnię władzy. Jego znaczenie jest znacznie większe niż w sezonie 2024/25 i potwierdził to przede wszystkim liczbą zdobytych bramek.

W pierwszym sezonie Francuza na Santiago Bernabéu Carlo Ancelotti potrafił tak zarządzać sytuacją, by gwiazdy z poprzednich lat nie poczuły się urażone przez pojawienie się napastnika z Bondy. Włoski szkoleniowiec nie poradził sobie z tym najgorzej, ale w ostatnich miesiącach jego pobytu w stolicy Hiszpanii wszystko zaczęło się sypać.

Teraz, na początku sezonu 2025/26, Xabi Alonso musi zmierzyć się z sytuacją, która staje się coraz trudniejsza do opanowania. Szatnia wymknęła się spod kontroli, a problemów do rozwiązania jest wiele.

Jednak najbardziej niepokoi sprawa Viniciusa Jr.. Klub nie potrafi dojść z nim do porozumienia w sprawie nowego kontraktu, a jego publiczne gesty niezadowolenia z powodu utraty znaczenia na rzecz Mbappé są coraz częstsze, co powoduje duże napięcia z baskijskim trenerem.

Czy Vinicius ma powody do narzekania?

Stanowisko skrzydłowego z Rio jest jasne: chce grać we wszystkich meczach i uważa, że Xabi odbiera mu tę szansę przez ciągłe zmiany. Dlatego już kilka razy próbował postawić się zarówno trenerowi, jak i klubowi.

To prowadzi do pytania: czy Vinicius rzeczywiście ma podstawy, by narzekać na swoją sytuację? Odpowiedź może wydawać się trudna, ale jeśli spojrzymy na suche liczby, wszystko staje się jasne.

Okazuje się, że od momentu objęcia drużyny przez nowego trenera, "siódemka” Realu, licząc także Klubowe Mistrzostwa Świata, spędził na boisku niemal tyle samo czasu co Mbappe – 2 241 minut w 30 meczach, podczas gdy Francuz rozegrał 2 246 minut w 27 spotkaniach.

Już to podważa argumenty Viniciusa, ale cała jego narracja upada, gdy spojrzymy na skuteczność pod bramką. Podczas gdy "Kyky" zdobył od Mundialu 30 goli, piłkarz z Rio de Janeiro strzelił zaledwie sześć. To pięć razy mniej!

Statystyki reprezentanta Brazylii ratują jedynie asysty – dzięki dziewięciu podaniom ma łącznie 15 bezpośrednich udziałów przy bramkach, podczas gdy jego kolega z drużyny aż 34.

Uzasadniona zmiana roli

Patrząc na te liczby, trudno uznać, że niezadowolenie Viniciusa jest uzasadnione. Jego wkład jest znacznie mniejszy niż dwa sezony temu, a nowy lider Realu Madryt wyraźnie go wyprzedził.

Jeszcze niedawno lewoskrzydłowy prowadził drużynę do 15. triumfu w Lidze Mistrzów w 2024 roku i walczył o Złotą Piłkę, a dziś jego rola jest marginalna i częściej mówi się o jego grymasach niż o grze.

--------

Śledź wszystkie wiadomości o Viniciusie dzięki narzędziu ulubionych zawodników na Flashscore.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen