Getafe - Espanyol 1:0
Getafe od początku wyglądało na drużynę lepszą i nie czekało długo na trafienie, gdyż już w ósmej minucie pierwszą szansę wykorzystał Rodriguez. Wychowanek Realu Madryt zamienił na gola idealne podanie Luisa Milli, zdobywając swoją drugą bramkę w sezonie i dając gospodarzom wczesne prowadzenie.
Espanyol starał się przeć do przodu, ale ich brak jakości nie pozwalał zagrozić bramce Davida Sorii. Gospodarze często znajdowali luki w słabej linii defensywnej przeciwników, ale pomimo przewagi 5:0 w strzałach na bramkę, po pierwszych 45 minutach prowadzili tylko jednym golem.
Trener Espanyolu, Manolo González, wprowadził na boisko w drugiej połowie Walida Cheddira, aby spróbować odwrócić losy spotkania, a zmiana taktyczna zaowocowała grą dwóch napastników dla Los Pericos. Zmiennik był o centymetry od wyrównania po niskim dośrodkowaniu, ale nie zdołał odpowiednio wykończyć akcji.
Kral również był bliski umieszczenia futbolówki w siatce, ale jego próba po odbiciu piłki od obrońcy Getafe przeleciała obok bramki. Druga połowa była bardziej intensywna niż pierwsza, a obie drużyny znalazły więcej miejsca z przodu i choć zaowocowało to wzrostem liczby okazji bramkowych, żadnej ze stron nie udało się zdobyć gola.

Pomimo poprawy w drugiej odsłonie, Espanyol ostatecznie poniósł dziesiątą porażkę w bieżącej kampanii ligowej, pozostając w strefie spadkowej. Getafe natomiast dzięki wygranej oddaliło się od dolnej trójki.