Wygrany: Israel García
W sobotę północno-hiszpańskie miasto Barbastro, liczące około 18 tys. mieszkańców, było odświętnie ubrane. W końcu słynna Barcelona była tam na meczu Pucharu Hiszpanii! To był niezapomniany pojedynek dla drużyny z czwartej ligi, która znokautowała Espanyol na drodze do bycia jedną z 32 najlepszych drużyn w kraju. A w szczególności dla jednego z jej pomocników.
Po meczu García zaprosił swoją dziewczynę na boisko pod trybunami, pozując z nią przez chwilę, jakby robił zdjęcie. Ale wtedy podwinął prawy rękaw swojej koszulki termicznej i w jego dłoni pojawiło się starannie ukryte pudełko. Piłkarz uklęknął, wyjął z niego pierścionek i oświadczył się uśmiechniętej brunetce przed wypełnionym po brzegi stadionem. Powiedziała "tak", a filar Barbastro mógł wrócić do domu jako mistrz, nawet po porażce 0:4 z gigantem.
Przegrany: Illan Meslier
Francuski bramkarz Leeds nie wyróżnił się - delikatnie mówiąc - w meczu drugiej ligi angielskiej przeciwko Hull. W rzeczywistości można powiedzieć, że gdyby nie stał w bramce przy drugim golu gospodarzy, jego drużyna poradziłaby sobie znacznie lepiej. Meslier sięgnął nad poprzeczką po piłkę zmierzającą poza światło bramki przy stanie 3:1 dla Leeds, wrzucił ją w pole karne, prosto pod nogi napastnika przeciwników, który zmniejszył deficyt na 10 minut przed końcem.
Nie było to jego jedyne niepowodzenie, już wcześniej bezsensownie wbiegł w pustą przestrzeń przed pierwszym golem drużyny gospodarzy i został łatwo przechytrzony. Hull ostatecznie wyrwało punkt za remis 3:3, a fani lidera zawodów byli wściekli. Meslier oberwał niemal ze wszystkich stron, a w jego obronie stanął jedynie niemiecki trener drużyny, Daniel Farke. Cóż... Powiedział, że byłby złym przywódcą, gdyby publicznie go upomniał. W szatni biedny bramkarz prawdopodobnie usłyszał swoje...
Wygrany: Oliveirense
Do zupełnie wyjątkowej sytuacji doszło w meczu drugiej ligi portugalskiej pomiędzy Oliveirense a Felgueiras. Ulewa rozmoczyła i zabłociła boisko do tego stopnia, że trudno było dostrzec białe linie przedstawiające samą murawę. Organizatorzy ostatniej jednostki rozgrywek wykazali się jednak szybkością i pomogli sobie... mlekiem! Po prostu wlali całe opakowanie do linera i tym materiałem naprawili newralgiczne miejsca.
To zadziałało. Pełne mleko jest bogate w tłuszcz i laktozę, a oba te składniki są nierozpuszczalne w wodzie. Tego triku nauczono się podobno w Anglii, gdzie takie problemy i takie rozwiązanie są dość powszechne z racji deszczowej aury. Mecz rozpoczął się z 12-minutowym opóźnieniem i ku smutkowi kibiców gospodarzy, ich drużyna przegrała 0:3.
Przegrany: Vinícius Júnior
Gdyby mógł wybierać, wolałby nie jechać do Valencii. Vinícius rozegrał już 287 meczów dla Realu Madryt i zobaczył dwie czerwone kartki. Obie na Estadio Mestalla... W zeszłym roku wściekł się tam, ponieważ nie mógł znieść rasistowskich obelg skierowanych w jego stronę i został odesłany w 97. minucie za starcie z przeciwnikiem. Teraz w 79. minucie uderzył ręką w tył głowy Dimitrievskiego, a sędzia ponownie odesłał go pod prysznic.
Brazylijczyk przeprosił później, mówiąc, że do tej pory nie potrafił zachować zimnej krwi w napiętych momentach. Kara za atak bez piłki w Hiszpanii wynosi od czterech do 12 meczów, ale Real Madryt ma nadzieję, że uda mu się odbyć dwumeczowe zawieszenie. Brazylijczyk nie wystąpił jednak w poniedziałkowym meczu pucharowym - było to święto państwowe, a komisja dyscyplinarna miała zebrać się i wydać werdykt dopiero we wtorek...
Wygrany: Sergio Conceicao
Nowy portugalski trener AC Milan może pochwalić się wspaniałym rekordem - dwa mecze, dwa zwycięstwa i pierwsze trofeum. Jego podopieczni zdobyli w Rijadzie Superpuchar Włoch. I może być szczególnie zadowolony z ich morale. Przegrywali zarówno półfinał z Juventusem, jak i finał z Interem, a za każdym razem odwracali wynik w ostatnich minutach. Mieli nawet 0:2 ze swoimi miejskimi rywalami i wyglądało na to, że Lautaro Martínez i spółka zdobędą puchar po raz czwarty z rzędu.
Conceicao świętował zaledwie tydzień po objęciu gorącego fotela. Już teraz wiadomo, że jego przybycie może pomóc jego rodakowi Rafaelowi Leão. Żongler na skrzydle czerwono-czarnego ataku był często krytykowany jesienią za swoje występy i lużne podejście. Wszedł na ostatnie 40 minut i na boisku było go pełno. Miał udział przy wszystkich trzech golach zwycięzców i pomógł AC w zdobyciu ósmego Superpucharu w historii. Rekordzista Juventus ma tylko jeden więcej.
Przegrany: Barcelona
Był jedną z kluczowych postaci w zeszłorocznym triumfie Hiszpanii na Euro. Dlatego też Barcelona pożądała go latem i sprowadziła z Lipska. Dani Olmo nie grał jednak zbyt wiele dla katalońskiego klubu. Jesienią zdołał rozegrać zaledwie 15 spotkań we wszystkich rozgrywkach, a w wielu z nich zaliczał kilkuminutowe epizody. I pewnie więcej nie dorzuci, choć nie brakuje go wśród nominowanych na zbliżający się Superpuchar Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej.
W rzeczywistości klub mógł z niego korzystać tylko do 31 grudnia i nie zdążył przedłużyć jego rejestracji ze względu na obowiązujące w LaLiga zasady budżetowania. Olmo prawdopodobnie nie zagra więc w Barcelonie na wiosnę, a zamiast tego może odejść gdzie indziej zgodnie z klauzulą w jego kontrakcie. Kibice są, co zrozumiałe, wściekli i domagają się głowy prezydenta klubu Joao Laporty. Oskarżają go o zaniedbania i domagają się głosowania nad wotum.