Antony zupełnie zawodził w Manchesterze United, do którego dołączył latem 2022 roku za porażające 100 milionów euro. Po dwóch i pół roku na Old Trafford znaleziono chętnych na wypożyczenie Brazylijczyka i od stycznia gra on w Sevilli w barwach Betisu, gdzie prezentuje się zdecydowanie lepiej niż w trakcie całego pobytu w Manchesterze.
W barwach hiszpańskiego klubu ma już łącznie osiem bramek i pięć asyst w zaledwie 21 rozegranych meczach. W czwartek awansował z Betisem do finału Ligi Konferencji, w której jego zespół zmierzy się z Chelsea. W tych rozgrywkach zagrał w tym sezonie osiem spotkań, w których strzelił cztery gole i miał trzy asysty.
Do stycznia grał jednak w Manchesterze United i zdążył zaliczyć cztery występy w Lidze Europy. Nie strzelił wówczas żadnego gola, ale raz znalazł się nawet w wyjściowym składzie Czerwonych Diabłów. Drużyna Rubena Amorima zdołała jednak awansować do finału tych rozgrywek, w którym o trofeum powalczy z Tottenhamem.
Antony nie będzie oczywiście w stanie zagrać w tym meczu, ponieważ wciąż będzie wtedy związany z Betisem, ale jeśli oba jego kluby wygrają finały, stanie się on pierwszym zawodnikiem w historii, który w jednym sezonie będzie mógł przypisać sobie triumf w dwóch europejskich rozgrywkach.