Więcej

Bodo/Glimt po epickiej dogrywce pokonało Twente i zagra w 1/8 finału Ligi Europy

Kasper Hogh z Bodo/Glimt strzelił gola z rzutu karnego przeciwko Twente
Kasper Hogh z Bodo/Glimt strzelił gola z rzutu karnego przeciwko TwenteFredrik Varfjelle / NTB / AFP
FK Bodo/Glimt po raz pierwszy w historii awansowało do 1/8 finału Ligi Europy UEFA. W bardzo odważnym meczu pokonali FC Twente 5:2 w dogrywce na Aspmyra Stadium.

Biorąc pod uwagę niesławne położenie stadionu na północ od koła podbiegunowego, wiele drużyn wracało stąd na tarczy po zimowych meczach. Na to liczyli gospodarze przed rewanżem z Twente.

Sprawdź szczegóły meczu Bodo/Glimt - Twente

Po tym jak w 95. minucie pierwszego meczu Bodo/Glimt straciło bramkę z rzutu karnego, w ciągu zaledwie trzech minut niemal odrobili stratę, gdy po dośrodkowaniu Ole Didrika Blomberga piłkę do własnej siatki skierował Bart van Rooij. Bramkarz Lars Unnerstall zapobiegł jednak wpadnięciu piłki do bramki, a zaledwie pięć minut później ponownie uchronił swoją drużynę przed stratą gola po potężnym uderzeniu głową Josteina Gundersena po rzucie rożnym.

Twente długo nie miało wiele z gry, ale w 25. minucie liczyli na łut szczęścia, zgłaszając sędziemu, że strzał Ricky'ego van Wolfswinkela uderzył Villadsa Nielsena w rękę. Arbiter Alejandro Hernandez Hernandez wskazał na rzut rożny. Gdy goście uwierzyli, że ich szczęście się skończyło, Michel Vlap wykonał róg, który został skierowany do własnej siatki przez Fredrika Sjovolda, zwiększając prowadzenie Tukkers do 3:1 w dwumeczu. 

Przed przerwą Jens Petter Hauge był najbliżej wyrównania, strzelając głową, ale został kolejnym zawodnikiem Glimt, którego zatrzymał Unnerstall w bramce. Dziesięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy, drużyna Kjetila Knutsena zdołała wyrównać, dzięki interwencji VAR, który zauważył uderzenie w polu karnym Gustafa Lagerbielke w Hakona EvjenaKasper Hogh chłodno zamienił rzut karny na wyrównanie, ciesząc się ze swojego czwartego gola w rozgrywkach. 

Lagerbielke był bliski kolejnego trafienia Twente, gdy mecz wszedł w końcowe 20 minut, finalizując rzut rożny przy dalszym słupku, ale jego główka odbiła się rykoszetem od słupka. W tym momencie wysiłki gospodarzy, aby znaleźć zwycięskie trafienie, wydawały się nieudane w obliczu zdecydowanej obrony Twente.

Tak było do drugiej minuty doliczonego czasu gry. Dośrodkowanie Brice'a Wembangomo odbiło się od poprzeczki i zostało skierowane do własnej siatki przez Meesa HilgersaDrużyny były nastawione na dogrywkę, tymczasem Wembangomo z 20 metrów dołożył kolejne trafienie i Bodo miało przewagę.

Twente rzuciło się do przodu w ostatniej próbie wymuszenia dogrywki, a wśród zamieszania w polu karnym Glimt, Sem Steijn przepchnął piłkę nad linią. A więc jednak, kolejne 30 minut okazało się konieczne!

Po szalonym zakończeniu 90 minut, żadna ze stron nie chciała rzucić rękawicy drugiej w pierwszym okresie dogrywki. Sześć minut po rozpoczęciu drugiej połowy, rzut rożny dla gospodarzy został wybity przez Odina Lurasa Bjortufta do Sondre Brunsteda Feta, który prawie przeniósł piłkę nad linią, zanim Steijn zdołał ją wybić z linii. 

Pojedynek został ostatecznie rozstrzygnięty trzy minuty później, gdy Fredrik Andre Bjorkan posłał piłkę w pole bramkowe po ziemi, a pechowe dotknięcie Arno Verschuerena oznaczało, że zdobył trzecią bramkę samobójczą oglądaną tego wieczoru.

Tym samym drużyna z Enschede przegrała po raz pierwszy w tym sezonie poza domem w Europie. Bodo/Glimt tymczasem awansowało z europejskich pucharów, po raz pierwszy przegrywając pierwszy etap.

Statystyki meczu Bodo/Glimt - Twente
Statystyki meczu Bodo/Glimt - TwenteOpta by Stats Perform
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen