Biało-czerwone flagi z napisem "Aupa Athletic", czyli "naprzód Athletic", wiszą w barach w całym Bilbao. W dniu meczu z ekipą z Glasgow ulice zapełniły się kibicami, noszącymi koszulki i szaliki ukochanej drużyny, niekiedy również baskijską flagę – ikurrinę. W barwy klubowe ubiera się tu niekiedy nawet psy.
San Mames, słynny stadion w centrum Bilbao, był w czwartek świadkiem kolejnego zwycięstwa Athleticu; tym razem na wagę awansu do półfinału Ligi Europy.
"Europejskie marzenie wciąż żyje" – napisał na głównej stronie piątkowego wydania lokalny baskijski dziennik "El Correo".
To "europejskie marzenie" było w przeszłości dwukrotnie bliskie spełnienia. W sezonie 1976/1977 w finale ówczesnego Pucharu UEFA Athletic musiał uznać wyższość włoskiego Juventusu, choć o zwycięstwie zadecydowały bramki strzelone na wyjeździe. Natomiast w sezonie 2011/12 Baskowie przegrali w finale 0:3 z madryckim Atletico.
Athletic to jeden z najbardziej oryginalnych piłkarskich zespołów, nie tylko w Hiszpanii. Drużyna, która ośmiokrotnie sięgnęła po mistrzostwo kraju, nigdy nie spadła z Primera Division, czym pochwalić się mogą jeszcze tylko Real Madryt i Barcelona.
Jednak to, co wyróżnia ekipę z Bilbao, to jej silna baskijska tożsamość, na której opiera się również filozofia klubu. W drużynie mogą występować wyłącznie piłkarze urodzeni w Kraju Basków, szkolący się w tutejszych szkółkach lub występujący wcześniej w baskijskich drużynach. W samym mieście ciężko znaleźć hiszpańską flagę; jedna z większych wisi na budynku posterunku policji, ale na próżno szukać jej choćby w piłkarskich barach.
Kibice liczą nie tylko na triumf w Lidze Europy na San Mames, ale też na awans na wyższy europejski poziom – do Ligi Mistrzów. Nawet jeśli Athleticowi nie uda się osiągnąć tego poprzez wygranie LE, to scenariusz ten spełni się prawdopodobnie dzięki występom w La Lidze. Na siedem kolejek przed końcem sezonu "Los Leones" zajmują wysokie, czwarte miejsce, premiowane udziałem w Champions League. Do tego przewaga nad kolejnym zespołem wynosi sześć punktów, a nad strefą "poza LM" - dziewięć.
Baskom trudno będzie powalczyć o mistrzostwo Hiszpanii w tym sezonie, tracą bowiem 13 punktów do prowadzącej Barcelony, która jest w znakomitej formie. Wciąż walczą jednak o podium. W niedzielę zmierzą się na Bernabeu ze zranionym odpadnięciem z LM Realem Madryt, z którym w tym sezonie już wygrali.
Natomiast w LE kolejnym przeciwnikiem na drodze Athleticu będzie angielski Manchester United. Mecze półfinałowe zostaną rozegrane 1 i 8 maja.