Po porażce na swoim stadionie duńskie Midtjylland zdecydowanie nie był faworytem w rewanżu na Reale Arena. Co prawda baskijski Real Sociedad przeżywa ostatnio trudny okres, ale takiej przewagi zmarnować nie zamierzał. Zwiastowało to szybko wywalczone prowadzenie 2:0 (w dwumeczu 4:1).
Sprawdź szczegóły meczu Real Sociedad - Midtjylland
Mistrzowie Danii szukali jednak odpowiedzi, a świetną okazję otrzymał Adam Buksa po przyznaniu rzutu karnego dla Midtjylland. Polak stanął naprzeciw Alejandro Remiro i wybrał precyzyjny strzał po ziemi w swoją prawą stronę, gdy bramkarz wybrał przeciwny kierunek.
To drugi wykorzystany karny Buksy tylko w ostatnim tygodniu, ponieważ Polak pokonał również golkipera Lyngby w niedzielę. W San Sebastian jeszcze przed przerwą do gola dołożył asystę, gdy w 38. minucie przytomnie wycofał z 10. metra do Osorio, który ze skraju pola karnego posłał piłkę pod poprzeczkę i zapewnił remis 2:2.
O pełnym odwróceniu wyniku dwumeczu przyszło zapomnieć jeszcze przed przerwą, ponieważ w doliczonym czasie Luka Sucić skompletował dublet i dał prowadzenie 3:2 (5:3 w dwumeczu) Sociedadowi. Druga połowa przyniosła przypieczętowanie dalszej gry Basków, gdy Dani Silva wyleciał za czerwoną kartkę po wejściu uniesioną nogą w rywala, a moment później Oyarzabal podbił wynik na 4:2. Gwódź do europejskiej trumny Midtjylland przyszedł w 90. minucie, wraz z golem Orriego Oskarssona na 5:2.

W dwumeczu wynik to aż 7:3, a jedynym pocieszeniem jest fakt, że przy każdej z bramek dla duńskiej ekipy udział brał Buksa – dwie strzelił, przy trzeciej asystował. A może nie jedynym pocieszeniem? Eliminacja Midtjylland przybliża przecież Polskę do awansu na 15. pozycję w rankingu krajowym UEFA, co może oznaczać drugie miejsce w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów.
