Son przyznaje, że jest pełen dumy po tym, jak poprowadził klub do zdobycia pierwszego europejskiego trofeum od 41 lat.
Po zwycięstwie 1:0 nad Manchesterem United w Bilbao, Son zaśmiał się: "Powiedzmy, że jestem legendą. Dlaczego nie? Tylko dzisiaj!".
"Przez 17 lat nikt tego nie dokonał, więc dziś z niesamowitymi piłkarzami prawdopodobnie jestem legendą klubu".
"To jest to, o czym zawsze marzyłem. Dziś jest dzień, w którym to się stało. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie".
"Tak bardzo tego chciałem"
Son dodał: "Kiedy spojrzysz na cały sezon, zawsze będzie jakaś sytuacja, w której będziesz miał trudny czas, ale my jako gracze zawsze trzymaliśmy się razem".
"Czułem presję. Tak bardzo tego chciałem. Przez ostatnie siedem dni śniłem o tym meczu każdej nocy. W końcu to się stało i teraz mogę spać spokojnie!".
"Możemy dzisiaj świętować, więc niech to będzie jeden z tych, których nigdy nie zapomnimy i może przegapię jutrzejszy lot!".