Pierwszy mecz, który ukraiński zespół rozegra na obiekcie, który jest domowym Wisły Kraków, prawdopodobnie będzie miał miejsce w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy. W nim Szachtar może zmierzyć się z Besiktasem. Dojdzie do tego, jeśli ekipa z Doniecka utrzyma przewagę z pierwszego meczu przeciwko fińskiemu Ilves. Wydaje się to sprawą prawie rozstrzygniętą, bo do rewanżu przystępują z zaliczką 6:0.
Wisła Kraków przekazała, że będzie współpracować z Szachtarem w zakresie organizacji meczów w wielu obszarach. Od działań operacyjnych do obsługi dnia meczowego.
"Dziękujemy władzom Wisły Kraków oraz przedstawicielom władz Miasta Krakowa za współpracę i jesteśmy przekonani, że nasze partnerstwo okaże się pozytywnym doświadczeniem dla wszystkich stron. Z niecierpliwością czekamy na mecze europejskich pucharów w Krakowie" – przekazał Serhii Palkin, dyrektor generalny FC Shakhtar.
"Partnerstwo z Szachtarem Donieck to wyraz wzajemnego zaufania. Wierzymy, że nasze wspólne działania – zarówno w sferze sportowej, jak i społecznej – przyniosą korzyści nie tylko naszym klubom, ale także kibicom i całemu środowisku piłkarskiemu w regionie. To również symboliczny akt jedności i solidarności w trudnych czasach" – przekazał natomiast prezes Wisły Kraków SA, Jarosław Królewski.