Najbardziej znana polski piłkarka zapewniła swojej drużynie komfortowe prowadzenie w derbach Barcelony w lidze hiszpańskiej. Ewa Pajor utrzymuje średnią jednego gola na mecz po pięciu kolejkach rozgrywek i zbliża się do fotela liderki pod względem strzelonych goli.
Znana z dominacji w krajowych rozgrywkach Barcelona Femeni w sobotę pokonała Espanyol w miejskich derbach w Lidze F. Niepokonane piłkarki Dumy Katalonii nie rozegrały jednak wielkiego meczu i to samo trzeba powiedzieć o Ewie Pajor.
Sprawdź szczegóły meczu Barcelona - Espanyol
Niedokładność i nonszalancja w ataku oznaczały liczne niewykorzystane sytuacje, dzięki którym rywalki długo mogły liczyć na korzystny wynik pomimo tylko pojedynczym rajdom na połowę Barcy. Dopiero po 21 minutach Alexia Putellas otworzyła wynik po dograniu Caroline Graham Hansen i taki wynik utrzymał się do przerwy.
W drugiej połowie gospodynie na Estadi Johan Cruyff próbowały potwierdzić swoją przewagę dalej, spędzając lwią część czasu na połowie Espanyolu. Efekty przyniósł atak z 55. minuty, w którym Putellas z bliska odegrała do wychodzącej Ewy Pajor, a Polka weszła z piłką w pole karne i posłała piłkę po ziemi przy interweniującej bramkarce rywalek.
To był, jak się okazało, ostatni gol w przeciętnym pojedynku Barcelony, choć sama Pajor miała kolejne szanse aż do doliczonego czasu gry. Po raz trzeci w obecnej kampanii rozegrała pełne 90 minut i potwierdza, że zdobywa gola w każdym meczu, gdy jest w jedenastce. Łącznie w tym sezonie ma pięć goli po pięciu kolejkach. Tylko jednego trafienia brakuje jej do Claudii Piny, która z sześcioma prowadzi w klasyfikacji strzelczyń.
