Po 11 rozegranych kolejkach Ligi F Ewa Pajor kończyła miniony rok z dorobkiem 10 goli – najwyższym w lidze. Dziś jeszcze bardziej uciekła rywalkom, dokładając kolejne trafienia w wyjazdowym meczu Barcelony Femeni z Realem Sociedad.
Sprawdź szczegóły meczu Real Sociedad - Barcelona F
Strzelanie rozpoczęła po zaledwie pięciu minutach spotkania, kiedy piłka z prawej flanki od Salmy Paralluelo otworzyła jej drogę do bramki, a niski strzał zmieścił się przy dalszym słupku.
Reprezentantka Polski drugie trafienie dodała do szatni, odbierając nadzieje Baskijkom po asyście Aitany Bonmati, z którą znakomicie rozegrały dwójkowy atak środkiem. Piłka z krawędzi pola karnego odbiła się od słupka po kolejnym uderzeniu po ziemi.
Bramka numer trzy padła jeszcze przed upływem godziny. Tym razem głową Pajor wykorzystała wrzutkę Patricii Guijarro. Strzał był daleki od ideału, ale i tak pokonał Elene Lete, która miała w niedzielę ręce pełne roboty.
Przed zakończeniem spotkania Polka dołożyła do swojego dorobku jeszcze asystę, odwzajemniając przysługę Aitanie Bonmati. Hisszpańska gwiazda koncertowo wykorzystała okazję po wypuszczeniu przez Polkę.
28-letnia piłkarka tym samym podbiła licznik bramek w Lidze F do 13, to aż o cztery więcej od drugiej w kolejności Edny Imade z Granady. We wszystkich rozgrywkach ma już 20 goli w 19 meczach jako piłkarka Blaugrany – liczba trudna do uwierzenia. Do tego cztery asysty, z czego trzy w lidze.
Nic dziwnego, że jeszcze w trakcie meczu jej drużyna opublikowała wpis sugerujący tytuł królowej strzelczyń Ligi F: