W Lidze Konferencji zostało już tylko sześć drużyn z kompletem zwycięstw i nieoczekiwanie obaj polscy reprezentanci znaleźli się w tej grupie. Kto jednak myśli, że dzisiejszy wyjazdowy mecz Jagiellonii ze słoweńskim Celje będzie łatwym przedłużeniem serii, jest w dużym błędzie. Drużyna pokonana przez Śląsk Wrocław w dwumeczu z 2016 roku to już wspomnienie.
Mecz Celje - Jagiellonia dziś o 18:45, śledź go z Flashscore!
Rumeno-modri (żółto-niebiescy) również przewyższają oczekiwania pod względem nie tylko wyników, ale i jakości gry. Pod wodzą Hiszpana Alberta Riery słoweński zespół radzi sobie bardzo dobrze i bez respektu atakuje rywali, podejmując walkę nawet ze znacznie silniejszymi zespołami.
Real Betis w ostatniej kolejce dopiero pod koniec doliczonego czasu zdobył zwycięską bramkę, za to turecki Basaksehir Krzysztofa Piątka dostał w Celje srogie lanie 1:5, choć składy wskazywałyby na przewagę tureckiej drużyny.
Wynik stambulczyków to część większej prawidłowości: Celje świetnie radzi sobie na swoim Stadionie Z’dežele, gdzie od 2020 roku przegrali tylko raz, 3:4 po ciężkim boju z portugalską Vitorią Guimaraes. Aktualnie mają siedmiu meczów bez porażki na własnej ziemi, w tym trzech zwycięstw z rzędu.

Biorąc pod uwgę ostatnią formę Imaza, Pululu i kolegów, ofensywa Dumy Podlasia ma spore atuty. Jagiellonia musi jednak być przygotowana na obronę swojej bramki. To element, który potwornie szwankował na początku sezonu i choć ostatnio wyraźnie się poprawił, to pozostawia spore pole do dalszego udoskonalenia. Wystarczy spojrzeć na mecz ze Śląskiem w lidze – Celje podobne błędy w defensywie również może wykorzystać bardzo skutecznie.
"Ze strony gospodarzy spodziewam się dużej agresji, intensywności, próby przejęcia kontroli poprzez działania pressingowe, posiadanie piłki. Wynika to z tożsamości tej drużyny i mentalności jej trenera. To drużyna, która będzie dążyła do dominacji u siebie, a do tego jest w dobrym momencie po dwóch zwycięstwach ligowych. Ostatnio przegrała w Lidze Konferencji z Betisem Sewilla dopiero po golu w doliczonym czasie gry. Na tym mogą zbudować dobrą mentalność, więc z pewnością będą właściwie nastawieni" – ostrzegał podczas konferencji trener Adrian Siemieniec i ma rację, Celje trzeba traktować jak silnego rywala, bo siłę potrafi pokazać.
