W 2015 roku stołeczny PGE Narodowy, powstały jako główna polska arena mistrzostw Europy 2012, był gospodarzem pierwszego w Polsce finału rozgrywek pod egidą UEFA. Wówczas o triumf w Lidze Europy zagrały ekipy Sevilli i ukraińskiego FK Dnipro. Drużyna z Hiszpanii zwyciężyła 3:2, a jedną z bramek dla zwycięzców zdobył Grzegorz Krychowiak.
Na kolejną taką okazję trzeba było czekać sześć lat - w 2021 roku gospodarzem finału tych samych rozgrywek był Gdańsk.
Wówczas piłkarze Villarrealu i Manchesteru United spędzili na boisku znacznie więcej czasu. Po regulaminowych 90 minutach i półgodzinnej dogrywce był remis 1:1, a potem odbył się nietypowy konkurs rzutów karnych, w którym "Żółta Łódź Podwodna" zwyciężyła 11-10. W ostatniej serii swoją "jedenastkę" wykorzystał bramkarz Geronimo Rulli, który po chwili obronił uderzenie drugiego z bramkarzy - Hiszpana Davida de Gei. Był to największy sukces Villarrealu w jego historii.
W sierpniu 2024 roku ponownie na reprezentacyjnym obiekcie w Warszawie wystąpiły Real Madryt i Atalanta Bergamo, a stawką był mniej prestiżowy Superpuchar. Starcie triumfatorów Ligi Mistrzów i Ligi Europy wygrali ci pierwsi 2:0. Wydarzeniem wieczoru był debiut w "Królewskich" bohatera najgłośniejszej zmiany klubu ostatniego letniego okna transferowego, czyli Kyliana Mbappe. Francuski gwiazdor w 68. minucie ustalił rezultat.
28 maja w ślady Sevilli, Villarrealu i Realu będzie miał szansę pójść Betis, który zadebiutuje na tym etapie rywalizacji. Jego rywal z Londynu ma w dorobku osiem europejskich trofeów, na czele z dwukrotnie (2012, 2021) wywalczonym Pucharem Europy za triumf w Lidze Mistrzów.