Chelsea początkowo przegrywała 0:2 w niedzielnym meczu z Ipswich Town, gdzie była atakowana przez zniecierpliwionych kibiców na Stamford Bridge za trzymanie się tego samego podejścia i budowania akcji, gdy nie działało to przeciwko drużynie zagrożonej spadkiem.
Jednak nawet pomimo spadku na szóste miejsce w tabeli, Maresca powiedział, że ma "100%" wiary w swoje podejście, dodając, że jego drużyna jest coraz lepsza, ponieważ walczy się o miejsce w półfinale Ligi Europy, kiedy w czwartek będzie gościć Legię Warszawa.
"Co stało się w zeszłym roku, dwa lata temu, nie było mnie tutaj, nie mam pojęcia - nie zamierzam oceniać, bo to trudne. Ale w tym sezonie szybko się poprawiamy" - powiedział Maresca przed drugim meczem, przektórym Chelsea prowadzi 3:0.
"Myślę, że możemy dotrzeć do europejskiego półfinału. Tak, na pewno nie jest to Liga Mistrzów, ale w końcu to europejskie rozgrywki. Byliśmy w pierwszej czwórce prawie przez cały sezon. W porównaniu z ostatnimi dwoma sezonami, w których zespół ani razu nie był w pierwszej czwórce. Myślę, że to całkiem jasne, że kierunek jest właściwy, styl jest właściwy" - powiedział.
Maresca powiedział, że nie słyszy obelg ze strony tłumu, ale dodał, że wsparcie fanów jest kluczowe dla postępów zespołu, który jego zdaniem może zrobić krok w górę w przyszłym sezonie.
"Myślę, że piłka nożna należy do fanów, ponieważ to oni są jej główną częścią. I jako drużyna, jako klub, kiedy fani cię wspierają, jest to ważne, ponieważ zawodnicy mogą odbierać to uczucie" - dodał.
"Więc kiedy mówię, że musimy ich zaangażować, to znaczy, że musimy grać we właściwy sposób, tworzyć szanse, próbować strzelać gole. Ponieważ na koniec, jeśli zdobywasz gole, nastrój zmienia się dla wszystkich".
"W większości meczów u siebie fani byli najlepsi - fantastycznie wspierali drużynę. W niektórych meczach, w niektórych momentach, jak w ostatnim, nie byli szczęśliwi. Musimy więc być wystarczająco dobrzy, aby ponownie ich zaangażować".