Od meczu u siebie z maltańskim Hamrun Spartans zacznie rywalizację w piłkarskiej Lidze Konferencji Jagiellonia Białystok. Przeciwnik debiutuje w europejskich rozgrywkach, ale według trenera białostoczan Adriana Siemieńca mecz nie będzie łatwy. - Chcemy go wygrać i dobrze rozpocząć rozgrywki - mówił.
Na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec był pytany o to, czy - biorąc pod uwagę przeciwnika - w zespole jest myślenie o zwycięstwie, czy może o zwycięstwie w jak najwyższym rozmiarze, by dobrze zacząć grę w LK.
"Przede wszystkim chcemy wygrać spotkanie, ale mówienie o tym, że chcesz wygrać jak najwyżej świadczy o tym, że jesteś pewny zwycięstwa przynajmniej tego minimalnego, a mówienie w ten sposób przed meczem świadczy o arogancji, niedoszacowaniu przeciwnika albo spodziewania się tego, że mecz będzie łatwy" - mówił Siemieniec.
"Na pewno taki nie będzie" - podkreślił. W ocenie szkoleniowca Jagiellonii, w Lidze Konferencji są dysproporcje między przeciwnikami, wynikające z siły poszczególnych rozgrywek ligowych i - z tygodnia na tydzień - może to być albo przeciwnik teoretycznie słabszy, albo z którejś z topowych lig europejskich.
"Ten kontrast jest spory, co nie zmienia faktu, że każde spotkanie jest trudne. I to nie zmienia faktu, że za każde spotkanie są trzy punkty i są tak samo oceniane przez UEFA i dają tyle samo w perspektywie ewentualnej promocji do gry w fazie pucharowej na wiosnę" - powiedział Siemieniec.
"Skupiamy się na tym, żeby dobrze rozpocząć te rozgrywki i wygrać mecz" - podkreślał. Jak mówił, jego zespół ma obecnie na koncie nie czternaście kolejnych meczów bez porażki, ale dwa kolejne spotkania bez zwycięstwa.
"To mnie dzisiaj interesuje najbardziej, dlatego chcemy wrócić do wygrywania, to jest dla nas kluczowe. Żeby to zrobić, musimy zagrać dobre spotkanie i poniekąd doprowadzić do sytuacji, w której nasza dobra gra połączy się z wynikiem" - powiedział.
Pytany o charakterystykę Hamrun Spartans przyznał, że to zespół, który ma powtarzalność w swoim sposobie gry. "Tożsamość tej drużyny polega na graniu w bardziej bezpośredni sposób i to faktycznie rzuca się w oczy w kontekście analizy i to rzecz, na którą musimy być gotowi" - ocenił Siemieniec.