Fiorentina już dwa razy z rzędu dotarła do finału najmłodszego i najmniej prestiżowego z europejskich pucharów - w 2023 roku uległa West Hamowi United 1:2, a przed rokiem po dogrywce 0:1 Olympiakosowi Pireus.
Szanse na trzeci finał wydają się realne, choć po pierwszym spotkaniu, które Betis wygrał u siebie 2:1, w nieco lepszej sytuacji jest drużyna hiszpańska.
W przypadku "Violi" triumf w LK może być jedyną przepustką na międzynarodową arenę w następnym sezonie, gdyż po niedzielnej porażce z Romą (0:1) w Serie A zajmuje ósme miejsce, ze stratą już czterech punktów do szóstej lokaty, premiowanej udziałem w kolejnej edycji Ligi Konferencji.
"Przegraliśmy pierwszy mecz, ale wierzę, że w rewanżu to my możemy być górą. W Sewilli zaprezentowaliśmy się z dobrej strony, a przed własną publicznością będziemy jeszcze groźniejsi i zagramy z większą energią" - przyznał trener Raffaele Palladino.
Fiorentina to triumfator PZP z 1961 roku i pięciokrotny finalista innych pucharowych rozgrywek
Betis od remisu w Białymstoku z Jagiellonią (1:1) w poprzedniej rundzie LK wygrał wszystkie cztery spotkania. W La Liga jest szósty i walczy z piątym Villarrealem o ostatnie miejsce premiowane udziałem w Champions League.
Ta ekipa z Sewilli nigdy nie wystąpiła w finale europejskich pucharów. Pod tym względem jest ubogim krewnym Sevilli FC, która rekordowe siedem razy triumfowała w Lidze Europy.
Więcej niż jedną nogą w finale, który 28 maja odbędzie się we Wrocławiu, jest już Chelsea. Londyńczycy, którzy od początku uchodzili za głównego kandydata do końcowego zwycięstwa, przed tygodniem wygrali w Sztokholmie 4:1 i rewanż z Djurgarden IF wydaje się formalnością.
"The Blues" mają dobrą serię, bo od porażki z Legią Warszawa (1:2) w ćwierćfinałowym rewanżu wygrali cztery potyczki, w tym w niedzielę z nowo kreowanym mistrzem Anglii - Liverpoolem 3:1. Są na piątej pozycji w Premier League, która pozwala wystąpić w następnej edycji Ligi Mistrzów.
"Nie ma jeszcze miejsce na relaks i odpoczynek. Zrobiliśmy na wyjeździe dobrą robotę, ale musimy ją skończyć na Stamford Bridge" - zaznaczył włoski szkoleniowiec Chelsea, Enzo Maresca.
Program rewanżowych meczów półfinałowych Ligi Konferencji: