Więcej

Zwycięstwo Rakowa w Lidze Konferencji, kapitalny gol Repki. Legia przegrywa z Samsunsporem

Legia / Raków
Legia / RakówPressFocus / ddp USA / Profimedia

Po Lechu Poznań i Jagiellonii Białystok swoje pierwsze mecze w Lidze Konferencji 2025/26 rozegrały ekipy Legii Warszawa oraz Rakowa Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna powtórzyli sukces Kolejorza i Dumy Podlasia, pokonując rumuńską Universitatea Craiova. Do tego grona nie dołączyła jednak Legia, które poległa u siebie z Samsunsporem.

Legia Warszawa - Samsunspor (0:1)

Obie drużyny rozpoczęły mecz odważnie, ale w początkowej wymianie ciosów skuteczniejsi okazali się goście. Już w 10. minucie podanie w polu karnym przejął Anthony Musaba i pewnym strzałem pokonał Kacpra Tobiasza. Podopieczni trenera Edwarda Iordanescu szybko jednak otrząsnęli się po stracie i znów ruszyli pod bramkę rywali w poszukiwaniu swoich szans. W 20. minucie blisko zapewnienia wyrównania był Radovan Pankov, którego strzał z rzutu wolnego przeleciał tuż obok słupka.

Ataki gospodarzy napędzali przede wszystkim dwaj gracze o nazwisku Urbański, czyli Wojciech i Kacper. Utalentowani pomocnicy swoimi dynamicznymi rajdami sprawiali mnóstwo problemów defensywie rywali, ale im oraz kolegom wciąż brakowało spokoju przy wykończeniu akcji.

Tempo spotkania nie spadało także po zmianie stron. Najpierw w słupek trafił Wojciech Urbański, po chwili po uderzeniu głową minimalnie chybił Antonio Colak. Po drugiej stronie boiska "Wojskowych" uratował niezawodny Artur Jędrzejczyk, blokując dwa strzały Mariusa Mouandilmadjia.

Zawodnicy Legii nie ustawali w swoich atakach, a w 81. minucie po rzucie rożnym piłkę w bramce umieścił Mileta Rajović. Radość napastnika oraz kibiców okazała się jednak przedwczesna, gdyż sędzia nie uznał trafienia z powodu spalonego. Rumuński trener chciał pomóc drużynie serią zmian, posyłając na boisko m.in. Jakuba Żewłakowa, syna Michała - byłego zawodnika Legii, a obecnie dyrektora sportowego klubu. Jednak ani jemu, ani pozostałym zmiennikom mimo dominacji gospodarzy nie udało się już zmienić wyniku spotkania.

Legia Warszawa nie wykorzystała ogromnej przewagi w Samsunsporem.
Legia Warszawa nie wykorzystała ogromnej przewagi w Samsunsporem.Opta by Stats Perform

Raków Częstochowa - Universitatea Craiova (2:0)

Raków Częstochowa pierwsze spotkanie w ramach Ligi Konferencji w sezonie 2025/26 rozgrywał z Universitatea Craiova na stadionie w Sosnowcu. Podopieczni Marka Papszuna byli faworytem w starciu z Rumunami.

Mecz na początku był trudny, bo rywale grali twardo i nie dopuszczali do groźnych sytuacji pod swoją bramką, a sami praktycznie wcale nie próbowali atakować. Był to typowy mecz walki, a w 22. minucie doszło do kontuzji Iviego Lopeza, co mocno skomplikowało sprawę.

Częstochowianie się rozkręcali i mieli w 43. minucie groźną okazję, kiedy na bramkę uderzał Ameyaw, ale mimo rykoszetu świetnie ten strzał obronił Pavlo Isenko. Chwilę później próbował z dystansu Jonatan Brunes, ale ponownie lepszy był bramkarz gości. Do przerwy goli nie było, ale wicemistrz Polski pod koniec wyglądał bardzo dobrze i to dawało nadzieję.

Medaliki miały kapitalne wejście w drugą część gry, bo minutę po jej wznowieniu Ameyaw posłał piłkę z prawej strony w pole karne, tam przedłużył ją Struski i spadła ona pod nogi Tomasz Pieńki, który wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Chwilę później sędzia został wezwany do monitora, bo przed polem karnym faulowany był Brunes, który wychodził na czystą pozycję i po konsultacji VAR arbiter pokazał czerwoną kartę dla Vladimira Screciu.

Wicemistrz Polski szukał kolejnych goli, ale dalej świetnie w bramce prezentował się golkiper gości. W końcu przełamał go Oskar Repka, który znakomitym strzałem z dystansu podwyższył prowadzenie na 2:0.

Heat mapa - Oskar Repka
Heat mapa - Oskar RepkaOpta by Stats Perform / ČTK / imago sportfotodienst / Michal Chwieduk/Arena Akcji

Podopieczni Marka Papuszna zdominowali rywala i mieli jeszcze kilka dobrych okazji, ale Isenko ratował swój zespół, który praktycznie nie tworzył zagrożenia w ataku. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 i Raków spokojnie zapisał trzy punkty na swoje konto.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen