Milan miał tylko jedno zadanie: wygrać. Obowiązek dyktowany przez ligową tabelę, która nie pozwalała na żadne błędy, aby zapewnić sobie bezpośrednią kwalifikację do 1/8 Ligi Mistrzów. Rossoneri zaliczyli jednak kolejny rozczarowujący występ, ponosząc wyjazdową porażkę 1:2, która zmusiła ich do gry w play-offach.
Koszmar Rossoneri: Gabbia i Musah ciągną Milan w przepaść
Potrzebna była natychmiastowa reakcja Milanu, świeżo po żywiołowym zwycięstwie 3:2 z Parmą, ale wciąż zbyt niekonsekwentnym w swoich występach. Jeśli miało nastąpić ożywienie, to z pewnością nie w Zagrzebiu, gdzie Rossoneri rozegrali absolutnie rozczarowującą, wręcz katastrofalną pierwszą połowę.
Po próbie Baturiny w 3. minucie, pierwszej oznace zagrożenia ze strony Dinamo, ten sam chorwacki numer 10 wykorzystał okazję po błędzie Gabbii i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Obrońca, obsługując Maignana podaniem do tyłu, niezgrabnie utrzymał piłkę pod stopą, tracąc równowagę, co pozwoliło graczowi przeciwnika odebrać piłkę, pobiec w kierunku bramki i strzelić bez wahania.
Jakby tego było mało, wyraźnie sfrustrowany Milan pozwolił się przytłoczyć grze Dinama, które wykorzystało sytuację, czyniąc Rossoneri tak nerwowymi, że otrzymali kilka żółtych kartek za protesty. Najbardziej poszkodowany był Musah, który w 39. minucie popełnił niepotrzebny faul na skraju boiska, otrzymując swoją drugą żółtą kartkę i pozostawiając Milan w osłabieniu w koszmarnej połowie. W ostatnich minutach pierwszej odsłony drużyna prowadzona przez Fabio Cannavaro zmarnowała również dobrą okazję do podwyższenia prowadzenia, strzał Kulenovicia z prawej nogi przeleciał tuż obok słupka.
VAR niekwestionowanym bohaterem drugiej połowy
Na początku drugiej połowy drużyna Conceicao ruszyła do ataku, zdeterminowana, by odzyskać kontrolę nad meczem. Zeszli Gabbia i Morata, a pojawili się Chukwueze i Terracciano, tworząc bardziej ofensywną i dynamiczną wersję Rossoneri. Zmiana przyniosła natychmiastowy efekt, a mediolańczycy zdołali wyrównać w 53. minucie. Wcześniej gol Dinamo został anulowany przez VAR za dotknięcie ręką. Pulisic zapisał na swoje konto czwartego gola w Lidze Mistrzów, precyzyjnym strzałem prawą nogą.
Gospodarze nie dali się jednak zastraszyć i wrócili do ataku. Po tym, jak drugi gol został anulowany z powodu spalonego, były zawodnik Juventusu, Pjaca, znalazł szansę w 60. minucie, wbijając piłkę w dolny róg bramki i wyprowadzając swoją drużynę na ponowne prowadzenie.
Rossoneri po raz drugi nie byli w stanie pokonać solidnej obrony gospodarzy, którzy pozostali nieustępliwi do samego końca, zapewniając sobie zaskakujące zwycięstwo u siebie. Kolejny rozczarowujący występ Milanu sprawia, że są teraz zmuszeni przejść przez play-offy, aby kontynuować swoją drogę w Europie. Dinamo mimo triumfu zajęło 25. miejsce w ligowej tabeli i pożegnało się z Ligą Mistrzów.