Paryżanie, którzy wygrali 3:1 w pierwszym meczu, prowadzili 2:0 w drugim etapie ćwierćfinału, zanim stracili trzy gole.
"Nie, nie, nie baliśmy się. Wiedzieliśmy, że dzisiejszy mecz będzie cierpieniem, trochę cierpieliśmy z własnej winy, ale jesteśmy zadowoleni ze sposobu, w jaki drużyna na to zareagowała" - powiedział Hakimi w strefie mieszanej.
Porażka w Birmingham pozostawiła gorzki smak w ustach niektórych graczy PSG, w tym Ousmane'a Dembélé, który narzekał na słabą grę swojej drużyny.
"Nie może być tak, że drużyna taka jak nasza, która chce wygrać Ligę Mistrzów, rozpoczyna drugą połowę tak szybko tracąc dwa gole", powiedział Hakimi.
"Aby wygrać Ligę Mistrzów, trzeba trochę pocierpieć" - dodał.
Stołeczny klub dotarł do półfinału drugi rok z rzędu i "to pokazuje pracę wykonaną przez PSG", pomimo wielu zmian dokonanych przez Luisa Enrique, dodał Hakimi.
Obrońca pochwalił bramkarza Gianluigiego Donnarummę, który w drugiej połowie wybronił kilka groźnych sytuacji.
"To świetny bramkarz i pokazał to po raz kolejny. Wiele osób w niego wątpi, ale my nigdy w niego nie wątpiliśmy, wiemy, że jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie" - powiedział.