Arsenal został zdominowany w pierwszych 25 minutach meczu po tym, jak Ousmane Dembélé strzelił bramkę na wyjeździe. Choć gospodarze zdołali poprawić swoją grę, nie zdołali odpowiedzieć na tablicy wyników.
W drugiej połowie bramka Mikela Merino została anulowana za spalonego, a bramkarz PSG Gianluigi Donnarumma wykonał kilka doskonałych obron, więc PSG wróciło do domu z niewielką przewagą przed przyszłotygodniowym decydującym meczem w stolicy Francji.
"Musimy pojechać do Paryża i wygrać ten mecz. Jesteśmy w stanie to zrobić. Widzieliśmy dwie bardzo dobre drużyny, ale różnice są niewielkie. Mieli skuteczność przed bramką. A bramkarz zrobił różnicę. Jeśli chcesz dotrzeć do finału Ligi Mistrzów, musisz zrobić coś wyjątkowego, a my będziemy musieli zrobić coś wyjątkowego w Paryżu" - powiedział Arteta.
Arsenal gra w swoim pierwszym półfinale od 2009 roku, kiedy to przegrał z Manchesterem United i próbuje dotrzeć do finału dopiero po raz drugi, po przegranej z Barceloną w 2006 roku.
Po tym, jak Liverpool zdobył tytuł Premier League, niepowodzenie w rewanżu w przyszłym tygodniu pozostawi Arsenal bez trofeum od 2020 roku, kiedy Arteta zdobył Puchar Anglii.
Zapytany, czy szanse są nadal 50-50, Arteta powiedział: "Nie znam procentu, ale mamy duże szanse na dotarcie do finału. Musimy zrobić coś wyjątkowego w rozgrywkach, a ten moment jest w Paryżu".