Piłkarze Barcelony, po rozwiązaniu przez klub "drobnych problemów", mają szansę wrócić na modernizowany stadion Camp Nou 18 października, gdy zagrają w lidze z Gironą. Taką nadzieję wyraził zastępca burmistrza ds. bezpieczeństwa w Radzie Miasta Albert Batlle.
"Mamy nadzieję, że zostaną wprowadzone niezbędne zmiany i z punktu widzenia bezpieczeństwa możliwe będzie częściowe otwarcie Camp Nou. Myślę, iż drobne problemy, które istniały, można rozwiązać" – stwierdził Batlle w stacji radiowej Rac1.
Kataloński klub, w którym występują Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny, wnioskował o powrót na swój stadion na ostatni mecz z Realem Sociedad (zwycięstwo 2:1 w niedzielę). Jednak zarówno władze miejskie, jak i straż pożarna nie wyraziły zgody, powołując się na względy bezpieczeństwa. To oznaczało kolejne opóźnienie związane z ponownymi występami na kultowym obiekcie.
Spotkanie ostatecznie rozegrano na Stadionie Olimpijskim Lluis Companys, gdzie odbędzie się również środowy szlagier Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain. Barcelona korzysta z tego obiektu od sierpnia 2023, kiedy ruszył remont Camp Nou.
W tym sezonie "Duma Katalonii" rozegrała również dwa mecze ligowe - z Valencią i Getafe - na swoim obiekcie treningowym Estadi Johan Cruyff, który może pomieścić tylko sześć tysięcy kibiców.
Broniąca tytułu drużyna jest liderem hiszpańskiej ekstraklasy z dorobkiem 19 pkt w siedmiu meczach. O jeden wyprzedza Real Madryt.