"Trafiłem do Realu zeszłego lata, kiedy klub stracił jednego z najlepszych napastników swojej ery, Karima Benzemę (...) W tym roku podpisaliśmy kontrakt z jednym z najlepszych zawodników tego pokolenia (Kylianem Mbappé- przyp. red.). Zdobył niesamowitą liczbę bramek, więc oczywiście oczekujemy, że zrobi to samo dla nas" - powiedział Bellingham, którego rola została wywrócona do góry nogami przez przybycie francuskiego napastnika.
Pod nieobecność Brazylijczyków Viniciusa Juniora i Rodrygo, Francuz będzie miał na swoich barkach uciążliwe zadanie prowadzenia madryckiego ataku.
Mbappé, który walczył o wyjście z trudnego okresu na boisku i poza nim, będzie głównym obiektem uwagi w środę, kiedy Real, panujący mistrzowie Europy, będą musieli osiągnąć korzystny wynik na Anfield po dwóch porażkach w czterech meczach.