Jude Bellingham ponownie rozegrał pełny mecz na Anfield, ale tym razem nie był w stanie pomóc swojej drużynie w pokonaniu Liverpoolu, który był znacznie lepszy od Los Merengues przez prawie cały mecz.
Brytyjczyk pozostał bez gola po trzech kolejnych meczach (Juve, Barça i Valencia) i wypowiedział się dla Real Madrid TV po spotkaniu: "Myślę, że wynik odzwierciedla grę i że byli trochę lepsi. W drugiej połowie dali z siebie nieco więcej i byli bardzo groźni po stałych fragmentach gry. Nie broniliśmy dobrze", powiedział.
"Courtois uratował nas przy kilku okazjach", powiedział, dodając: "Myślę, że na początku byliśmy w stanie znaleźć przestrzeń i dominowaliśmy przez część pierwszej połowy. W drugiej połowie oni to wykorzystali. Wygrali minimalnie. Znalazło to odzwierciedlenie w wyniku" - powiedział.
Na koniec wysłał wiadomość z zachętą do szatni: "Wciąż jest bardzo dużo meczów do rozegrania. W zeszłym sezonie byliśmy znacznie gorsi, a mimo to przeszliśmy dalej. Nie możemy pozwolić, aby ten mecz zrujnował dobrą energię i atmosferę, którą zbudowaliśmy. Zachowujemy pozytywy, wyciągamy wnioski z negatywów i idziemy naprzód" - powiedział.
