Atalanta - Sturm Graz 5:0
Atalanta potwierdziła swoją pozycję faworyta w meczu z austriackim Sturmem Graz. Pierwszego gola strzelił Mateo Retegui, który otworzył wynik w 12. minucie, gdy po spektakularnej kombinacji wykończył akcję ze skraju pola karnego. Udany mecz rozegrał Charles De Ketelaere, strzelec jednego gola i autor asysty, natomiast system VAR nie uznał kolejnego trafienia.
Belg zanotował dziewięć trafień (4 gole, 5 asyst) w siedmiu występach w LM, przebijając tym samym największą liczbę punktów zdobytych przez belgijskiego zawodnika w jednej edycji rozgrywek - Kevin De Bruyne miał ich "osiem" w kampanii 2022/23 (2 gole, 2 asysty).

Panujący mistrzowie Ligi Europy zapewnili sobie tym samym miejsce w barażu play-off. Reprezentant Austrii zajmuje 31. miejsce i stracił szansę na zakwalifikowanie się z fazy ligowej.
Monaco - Aston Villa 1:0
Piłkarze Monaco zdobyli niezwykle cenne trzy punkty. W niepełnej tabeli wskoczyli na dziewiąte miejsce, ich rywal spadł na siódmą pozycję. Jedynego gola zdobył w 8. minucie stoper Wilfried Singo, który skorzystał z niechlujności obrony gości. Świetny mecz rozegrał Radosław Majecki, który kilkoma udanymi interwencjami uratował zespołowi wygraną. Polak zatrzymał m.in. groźne strzały Ollie Watkinsa czy reprezentanta Polski, Matty'ego Casha.

Atlético Madryt - Bayer Leverkusen (2:1)
Drużyna gospodarzy grała od 23. minuty bez ukaranego czerwoną kartką Barriosa. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy osłabienie rywali wykorzystał Hincapie, który jednak w drugiej odsłonie również udał się wcześniej pod prysznic po drugiej żółtej kartce. W międzyczasie trener Atletico posłał na boisko Juliana Alvareza, który ostatecznie został bohaterem, strzelając swoją drugą bramkę w 90. minucie.
Bayer poniósł dopiero czwartą porażkę od początku ubiegłego sezonu, a ich słaby bilans w Hiszpanii nadal się utrzymuje - ostatni raz wygrali tutaj w sezonie 2013/14.

Benfica - Barcelona (4:5)
Przeczytaj o tym niesamowitym meczu tutaj.
Bologna - Borussia Dortmund (2:1)
Fotel trenera Nuriego Sahina będzie się po wtorkowym spotkaniu nieco bardziej chybotał. Jego zespół prowadził po kwadransie gry dzięki wykorzystanemu rzutowi karnemu przez Guirassy'ego, ale między 71. a 72. minutą nastąpiła totalna klapa gości, co wykorzystali gospodarze, dzięki trafieniom Dallinga i Ilinga Juniora.
Bologna zanotowała pierwsze w historii zwycięstwo w Lidze Mistrzów, a jeśli chodzi o europejskie puchary, udało jej się to po raz pierwszy od niemal trzynastu lat. Ostatni raz włoskiej drużynie udało się to 7 sierpnia 2002 roku w półfinale Pucharu Intertoto przeciwko Teplicom. Całe spotkanie w bramce gospodarzy rozegrał Łukasz Skorupski, z kolei Kacper Urbański nie podniósł się z ławki rezerwowych.
Brugge - Juventus (0:0)
Juventus i remis, to dosłownie staje się evergreen w obecnym sezonie. Włoski gigant zanotował już szesnasty podział punktów we wszystkich rozgrywkach. W pierwszej odsłonie padł tylko jeden celny strzał. Gospodarze chcieli zapewnić swoim fanom więcej rozrywki po przerwie i mogli otworzyć wynik w 50. minucie, gdy po ładnej akcji piłka trafiła do Juttli, ale jego strzał zza pola karnego minął lewy słupek.
Dwie minuty później Juventus mógł objąć prowadzenie, gdy Samuel Mbangula uwolnił się, dośrodkował do niekrytego Nicolása Gonzáleza, ale Argentyńczyk minął się z piłką tuż przed polem karnym wślizgiem. Później szansę zmarnował Locatelli. Punkt wystarczy obu drużynom, by nadal zajmować miejsca w playoffach, więc ich losy rozstrzygną się w ostatnim dniu rozgrywek.

Widzieliśmy tylko jeden celny strzał w meczu, ostatni raz zdarzyło się to 23 października 2012 roku, kiedy spotkały się Lille i Bayern Monachium.
Liverpool - Lille (2:1)
Liverpool prowadził 1:0 w momencie otrzymania drugiej żółtej kartki przez Aissę Mandiego dzięki bramce Mohameda Salaha, ale po zaledwie trzech minutach stracił przewagę. Zwycięskiego gola zapewnił Harvey Elliott, który strzelił po rzucie rożnym spoza szesnastki, piłka otarła się od jednego z obrońców, a bramkarz Lucas Chevalier nie miał szans na interwencję. The Reds są jak dotąd jedyną drużyną, która zapewniła sobie bezpośredni awans w nowym formacie rozgrywek, a Lille zajmuje jedenaste miejsce w niepełnej tabeli.

Arne Slot jest dopiero drugim trenerem w historii Ligi Mistrzów, który wygrał każdy ze swoich pierwszych siedmiu meczów, po Hansim Flicku z Bayernem Monachium. Virgil van Dijk i Allison zaliczyli swoje 50. mecze dla Liverpoolu w europejskich pucharach, ostatni raz para Steven Gerrard - Sami Hyypia dokonała tego samego wyczynu w meczu z Interem w marcu 2008 roku.
Pozostałe wyniki: