Z rekordowymi 15 trofeami Real Madryt to najbardziej utytułowana drużyna w Lidze Mistrzów, co bardzo wyraźnie widać w ostatnich sezonach. W ostatniej dekadzie triumfowali sześciokrotnie i pozostają wśród faworytów również w obecnej edycji. Jednak nierówna gra w lidze sprowadziła sporo krytyki na Carlo Ancelottiego. Trener Realu wydaje się niewzruszony zewnętrzną wrzawą przed wtorkowym starciem na Emirates Stadium.
Śledź mecz Arsenal - Real z Flashscore od 21:00
Krytyka go nie dotyka
"Nie możemy myśleć o krytyce, skoro gramy mecze co trzy dni. Potyczka z Arsenalem jest bardzo ważna, ale nie decydująca. To tylko pierwsze 90 minut meczu. W przyszłym tygodniu czeka nas rewanż na Santiago Bernabeu" – podkreślił Włoch przed meczem w Londynie.
Po poprzednim, niemal bezbłędnym sezonie, w którym Królewscy wygrali Ligę Mistrzów i LaLigę, ponosząc tylko dwie porażki we wszystkich rozgrywkach, oczekiwania były ogromne. Latem do drużyny dołączył francuski napastnik Kylian Mbappe, który miał zapewnić mistrzom Hiszpanii jeszcze większą dominację.
Jednak Real ma problemy ze znalezieniem swojego stylu. Przegrał już pięć meczów w lidze, potykał się też w Lidze Mistrzów. Poniósł dodatkowo dwie dotkliwe porażki z Barceloną, z którą 26 kwietnia zmierzy się w finale Copa del Rey. Los Blancos dobrze radzą sobie za to w fazie pucharowej Champions League. W barażach wyeliminowali Manchester City, a w 1/8 finału – Atletico Madryt.
Real pozostaje w grze o wszystko
"Gdybym nie wierzył, że wygramy tytuł w tym sezonie, to bym już zrezygnował i pojechał na wakacje. Jesteśmy tutaj, aby walczyć o wszystkie trofea do końca, bez względu na wszystko. Jeśli się nie uda, musimy pomyśleć o następnym sezonie, ale jeszcze nie teraz" – oznajmił Ancelotii.
Piłkarze Realu Madryt słyną z dokonywania remontad, czyli odrabiania strat w sytuacji, gdy wydają się być na straconej pozycji. Wielokrotnie odwracali losy meczów w Champions League. Awansowali dalej na etapie ćwierćfinału w każdej z ostatnich 12 edycji Ligi Mistrzów.
"Doświadczenie, jakie mamy w Lidze Mistrzów, jest bardzo ważne. Nie boimy się grać w najtrudniejszych i najbardziej prestiżowych meczach, gdy towarzyszy nam duża presja" – przekonywał włoski trener.
Arsenal jest wiceliderem Premier League. Zawodnikiem Kanonierów jest reprezentant Polski Jakub Kiwior. We wtorek po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją do pierwszego składu drużyny trenera Mikela Artety może wrócić reprezentant Anglii Bukayo Saka.
The Gunners przegrali pięć z ostatnich sześciu dwumeczów przeciwko hiszpańskim drużynom w europejskich pucharach. Tylko raz w historii mierzyli się z Realem w Champions League. W sezonie 2005/06 wyeliminowali Królewskich w 1/8 finału i dotarli do finału, w którym ulegli Barcelonie 1:2. Tym razem algorytm statystyczny ponownie widzi w Kanonierach faworyta, ale czy ma rację?
