Po zwycięstwie 3:1 na belgijskiej ziemi, The Villans zdołali odnieść sukces przeciwko Club Brugge przed własnymi kibicami, którzy byli zachwyceni występem z trzema bramkami w ciągu 11 minut drugiej połowy. Skorzystali również na czerwonej kartce przeciwników, którą w 17. minucie zobaczył obrońca Sabbe.
"To bardzo ważne dla naszego klubu, aby być w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, gra przeciwko PSG jest powodem do dumy, ale chcemy więcej. Chcemy rywalizować z najlepszymi drużynami na świecie. Teraz naszym priorytetem jest próba zbliżenia się do poziomu, z którym się mierzymy" - powiedział Emery po awansie.
Trener Aston Villi już czterokrotnie wygrywał Ligę Europy, ale teraz czeka go trudny test przeciwko paryżanom. Hiszpan bardzo dobrze zna swojego najbliższego europejskiego przeciwnika, ponieważ prowadził go w latach 2016-2018.
"Gra w ćwierćfinale jest fantastyczna, jesteśmy bardzo podekscytowani i zmotywowani. Przeciwko PSG będzie bardzo trudno. Pokazali swój potencjał, gdy grali przeciwko Liverpoolowi, najlepszej drużynie w Premier League i do niedawna w Europie" - powiedział.
Emery podkreślił wkład Marco Asensio, który wszedł na boisko w drugiej połowie i popisał się dwoma bramkami. "Jesteśmy z niego zadowoleni. Chronimy go, ponieważ z medycznego punktu widzenia nie jest w 100 procentach sprawny. Czuł się dobrze, chciał zacząć od początku, ale postanowiłem go oszczędzić. Wszedł, kiedy go potrzebowaliśmy, wziął na siebie odpowiedzialność, wykonał swoją pracę i strzelił gola" - powiedział trener.