Dias: Presja powoduje, że gramy na jeszcze wyższym poziomie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dias: Presja powoduje, że gramy na jeszcze wyższym poziomie

Dias: Presja powoduje, że gramy na jeszcze wyższym poziomie
Dias: Presja powoduje, że gramy na jeszcze wyższym poziomieAFP
Manchester City ma drużynę pełną kapitanów, którzy radzą sobie pod presją, powiedział Ruben Dias przed finałem Ligi Mistrzów przeciwko Interowi Mediolan.

Manchester City będzie faworytem w starciu z włoską drużyną, podobnie jak przed dwoma laty przeciwko Chelsea. Wówczas jednak podopieczni Pepa Guardioli niespodziewanie przegrali. 

Tym razem Obywatelom daje się jednak jeszcze więcej szans na zwycięstwo, a Dias powiedział, że zawodnicy jego zespołu zamierzają wykorzystać okazję i zdobyć trofeum, które jest dla nich nieuchwytne od 2008 roku, gdy klub został przejęty przez szejków. 

„Uwielbiamy presję, kochamy ją, presja sprawi, że będziesz biegać szybciej, skakać wyżej, będziesz bardziej skoncentrowany, tego właśnie potrzebujesz w tego rodzaju meczach” – powiedział dziennikarzom. „Musimy ją przyjąć. Cieszymy się chwilą, wiemy, co to znaczy dla klubu, fanów, naszych rodzin i nigdy nie zapominamy się nią cieszyć”.

Portugalski obrońca powiedział, że cechy przywódcze drużyny pomogły City zdobyć dublet na krajowym podwórku, goniąc Arsenal w Premier League i pokonując Manchester United w finale Pucharu Anglii.

„Możesz zobaczyć charakter zespołu na tych etapach. Możesz zobaczyć, czy chce iść do przodu, czy zaczyna się ukrywać. Nasza drużyna staje na wysokości zadania za każdym razem i jutro nie będzie inaczej. Mamy pięciu kapitanów, ale każdy z nas jest swego rodzaju kapitanem na własną rękę i możemy przyspieszyć, gdy nadejdzie odpowiedni czas. To szczególna cecha naszego zespołu" - mówił.

Jednym z takich liderów jest Kevin de Bruyne, który w sobotę będzie miał za zadanie stwarzać okazje Erlingowi Haalandowi, który w tym sezonie zdobył już 52 bramki w 52 meczach we wszystkich rozgrywkach. 

Zapytany, czy to była „miłość od pierwszego wejrzenia”, gdy Haaland dołączył do klubu, De Bruyne powiedział: „Nie, jestem szczęśliwy z moją żoną! Nie wiem. To coś, czego nie potrafię wyjaśnić. czujesz z nim nić porozumienia i po prostu rozumiesz, czego on chce. Po prostu zgraliśmy się naprawdę dobrze, a on właśnie zaczął strzelać w niesamowitym tempie i zadomowił się w drużynie, był dla nas ważny na różne sposoby”.