Mimo początkowych problemów Real Madryt zdał trudny test w Ałmatach, pokonując Kairat 5:0 po hat-tricku Kyliana Mbappe. W drugim wcześniejszym meczu drugiej rundy Ligi Mistrzów Atalanta pokonała u siebie Club Brugge 2:1 dzięki bramce w końcówce starcia.
Zgodnie z przewidywaniami początek spotkania w największym mieście Kazachstanu nie był łatwy. Gospodarze podeszli do utytułowanych rywali bez kompleksów, stawiając twarde warunku w obronie. Mimo tego podopieczni Xabiego Alonso szybko zabrali się za kruszenie muru i w 25. minucie otworzyli wynik rywalizacji. Serkhan Kalmyrza sfaulował w polu karnym Franco Mastantuono, a sędzia bez namysłu wskazał na jedenasty metr boiska. Do piłki podszedł Kylian Mbappe i pewnym strzałem pokonał młodego bramkarza.
Golkiper będący nadzieją kazachskiego futbolu pokazał jednak w kolejnych minutach odporność mentalną, wykazując się refleksem po kolejnym uderzeniu Mbappe, Ardy Gulera czy nieco słabszym Viniciusa. Przed przerwą Francuz po indywidualnym rajdzie miał jeszcze szansę na dołożenie drugiego gola, ale tym razem strzelając z ostrego kąta minimalnie chybił.
Po zmianie stron podopieczni Rafaela Urazbakhtina ruszyli do przodu, co skrzętnie wykorzystali goście. W 52. minucie Mbappe przejął podanie od Courtoisa i tym razem celnym uderzeniem podwyższył prowadzenie Los Blancos. Po chwili po efektownej wymianie podań z Viniciusem znów posłał futbolówkę tuż obok słupka, ale skuteczność wróciła w 73. minucie, kiedy precyzyjnym uderzeniem przy słupku skompletował hat-tricka.
Królewscy potwierdzili swoją klasę na niecałe dziesięć minut przed końcem spotkania. Po rajdzie lewą stroną piłkę w pole karne dośrodkował Rodrygo, a kapitalnym uderzeniem głową popisał się Eduardo Camavinga. Wynik na 5:0 ustalił inny rezerwowy, Brahim Diaz, wykorzystując dokładne podanie Franca Garcii.
W drugim spotkanie rozpoczynającym się o 18:45 Atalanta Bergamo pokonała Club Brugge 2:1. Pierwszą bramkę po fantastycznym strzale z dystansu zdobył Christos Tzolis, ale w drugiej połowie strzałem z rzutu karnego do wyrównania doprowadził Lazar Samardzic. Wydawało się, że drużyny podzielą się punktami, ale w 87. minucie zwycięstwo gospodarzom zapewnił Mario Pasalić.