Club Brugge w zeszłym tygodniu wygrało pierwszy mecz z Atalantą 2:1. Natomiast w rewanżu w Bergamo już do przerwy prowadziło 3:0 po dwóch bramkach Belga Chemsdine Talbiego i golu Hiszpana Ferrana Jutgli.
"Jeśli grasz z odwagą i pewnością siebie, to zawsze masz szansę. Po meczu nie musiałem się szczypać, żeby upewnić się, że to nie jest sen" - stwierdził Hayen.
Rozmiary porażki Atalanty na początku drugiej połowy zmniejszył wprowadzony w przerwie Ademola Lookman. Później nigeryjski napastnik nie wykorzystał rzutu karnego, a jego strzał obronił Belg Simon Mignolet. Ostatecznie Brugge wygrało 3:1, a w dwumeczu triumfowało 5:2.
"Straciliśmy tego gola bardzo szybko. Potem mieliśmy szczęście, że Simon obronił rzut karny. Musieliśmy przetrwać trudne chwile. Każdy z moich zawodników zrobił swoje" — wyznał trener Brugge.
W 1/8 finału Brugge zmierzy się z Aston Villą lub Lille.
Piłkarzem belgijskiego klubu jest Michał Skóraś, który nie zagrał w żadnym z trzech ostatnich meczów, choć w Bergamo siedział na ławce rezerwowych.