Po wywalczonej w dużym trudzie wygranej 2:1 na Allianz Stadium Juventus jechał do Eindhoven jako faworyt, choć nie zdecydowany. Szybka i dynamiczna gra PSV sprawiała swoje problemy Starej Damie już w Turynie, choć najwyższych obrotów Holendrzy nie byli w stanie utrzymać długo.
Sprawdź szczegóły meczu PSV Eindhoven - Juventus
W Eindhoven też mieli z tym problem i pierwszą połowę na Philips Stadionie skończyli bez żadnego celnego uderzenia. Bliżej otwarcia wyniku było Juve, choć szansa Kolo Muaniego zwieńczona strzałem obok bramki była najmocniejszym akcentem. Dopiero po przerwie świetne zejście Noa Langa z lewej strony i dogranie do szarżującego Ivana Perisicia umożliwiło chorwackiemu weteranowi otwarcie wyniku.
Przewaga nie utrzymała się długo, po 10 minutach Timothy Weah dopadł do piłki wybitej przed pole karne po rozegraniu rzutu wolnego. Jego potężne uderzenie zdołało minąć wszystkich zawodników w szesnastce i znaleźć drogę do siatki.
Ponownie na minusie, gospodarze naciskali wyjątkowo uporczywie przez prawie całą połowę. Na kwadrans przed końcem zdołali wyrównać, kiedy Luuk de Jong znalazł Ismaela Saibariego w polu karnym, a ten wykończył. Nerwy zapewnił kibicom sędzia, ponieważ VAR analizował potencjalne zagranie ręką, decyzja została podtrzymana i gola uznano.
Ponieważ Juve do końca regulaminowego czasu nie zdołało przywrócić swojej przewagi (a znacznie bliżej było wygranej PSV w 90 minutach), konieczna okazała się dogrywka. W niej kluczowym momentem okazała się wrzutka z wolnego w 98 minucie. Niekryty Bakayoko na prawej uderzał, Di Gregorio przypadkiem odbił piłkę butem w sam raz na dobitkę Ryana Flamingo. Ten ustalił wynik na 3:1. Bianconeri po raz pierwszy w historii zostali wyeliminowani po wygraniu pierwszego meczu.
Juventus to już czwarty z pięciu włoskich klubów, który pożegnał się z Champions League. We wtorek niespodziewanie odpadły AC Milan i Atalanta Bergamo, pokonane w dwumeczach przez, odpowiednio, Feyenoord Rotterdam i Club Brugge, a w fazie ligowej wyeliminowana została Bologna. Bezpośrednio do 1/8 finału zakwalifikował się tylko Inter Mediolan, którego piłkarzami są Piotr Zieliński i Nicola Zalewski.
