Kapitan reprezentacji Polski wpisał się na listę strzelców w 10. minucie, wykorzystując rzut karny, który sam wywalczył, oraz w doliczonym czasie drugiej połowy, kiedy ustalił wynik na 3:0. Ta pierwsza bramka była jego setną w tych rozgrywkach od początku kariery.
"To piękna liczba. Przed laty nie pomyślałbym, że mogę strzelić sto goli w Champions League. Wiedzieliśmy, że musimy dziś grać na sto procent i z dużą cierpliwością. Najważniejsze jest dążenie do zwycięstwa w każdym meczu. Do końca roku będziemy się o to starać, a potem odpocząć w czasie świąt" - dodał Lewandowski.
Przed nim granicę stu goli w LM osiągnęli tylko Portugalczyk Cristiano Ronaldo - 140 i Argentyńczyk Lionel Messi - 129. "Dobrze jest być w tym gronie z Cristiano i Messim" - cieszył się.
Wcześniej kapitan reprezentacji Polski rozmawiał także z telewizją Canal+ Sport. Dla polskiej stacji transmitującej Ligę Mistrzów powiedział: "Z jednej strony wiedziałem, że jestem przed ogromną szansą strzelenia tej setnej bramki. Wiedziałem, że o tym się dużo mówi. Lekka presja była, ale miałem taki wewnętrzny spokój. Często byłem przed sytuacjami, że miałem do pobicia jakiś rekord i często ta presja była duża i odczuwalna. Po latach doświadczeń ten wewnętrzny spokój na pewno pomaga".