"Trudno mi kwestionować trenera kalibru Ancelottiego, uważam za bardzo dziwne, że po meczu Ligi Mistrzów (porażka z Arsenalem) jedynym pytaniem jest przyszłość osoby, która zawsze wygrywała i co roku pokazuje swoją wartość. W piłce nożnej nie zawsze można wygrywać" - powiedział były skrzydłowy podczas imprezy ambasadorskiej Laureus w Madrycie.
Zapytany o wartość Lamine Yamala, nastolatka, który jest jednym z kandydatów do Laureusa przyznawanego dziś w Madrycie, zauważył "dojrzałość i osobowość, z jaką gra w tak młodym wieku".
Jeśli chodzi o półfinał Ligi Mistrzów pomiędzy Barçą i Interem Mediolan, dwoma drużynami, które reprezentował jako zawodnik, docenił "fenomenalną" pracę Hansiego Flicka z Katalończykami, ale ostrzegł, że "Inter nie tylko dobrze broni", ale także ma "graczy, którzy mogą zrobić różnicę i mogą również wygrać trzy tytuły w tym sezonie".