Chelsea zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli Premier League i zdecydowanie walczy o awans do Ligi Mistrzów, ale liczy się każdy mecz. W ten weekend zmierzą się ze świeżo upieczonymi mistrzami Liverpoolem na Stamford Bridge, a kolejna wygrana będzie kluczowa dla drużyny Enzo Mareski.
Akdeniz rozmawiał więc z Sancho i Chalobahem. Wspólnie dyskutowali o ambicjach The Blues, porównaniu piłki nożnej w PL i innych ligach czy wspomnianym wcześniej mierzeniu sił z podopiecznymi Arne Slota.
Wyścig o Ligę Mistrzów trwa w najlepsze, a pięć drużyn walczy o dwie pozycje. W ten weekend czeka Liverpool, który właśnie został mistrzem Premier League. Co sądzisz o tym meczu i wyścigu o Europę?
Chalobah: "Jest ciasno. Jest około pięciu drużyn, które mogą zakwalifikować się do Ligi Mistrzów, a mecz z Liverpoolem będzie dla nas kluczowy, ponieważ są mistrzami. To będzie wielkie spotkanie i będziemy na nie gotowi".

Jak oceniasz swój dotychczasowy sezon? Czy uważasz go za udany?
Sancho: "Cóż, początek był bardzo dobry. Czuję po prostu, że mieliśmy trochę pecha z niektórymi wynikami i oczywiście utrata punktów nigdy nie jest dobra, ale myślę, że teraz mamy dobrą dynamikę. Mamy dobrą formę u siebie, więc z niecierpliwością czekamy na weekendowy mecz i mam nadzieję, że uda nam się zdobyć wszystkie trzy punkty".
Czy masz jakieś cele na resztę sezonu?
Sancho: "Zdecydowanie chcemy dostać się do Ligi Mistrzów. Grając dla Chelsea, zawsze celujemy w najlepsze rozgrywki".
Obaj od kilku miesięcy pracujecie pod okiem Enzo Mareski. Jaki on jest jako trener? Jak wypada na tle innych szkoleniowców?
Chalobah: "Jest bardzo szczegółowy. Zawsze studiuje grę, zawsze daje nam informacje, kiedy idziemy na trening, kiedy idziemy na mecz, aby pomóc nam przeanalizować przeciwnika. Szczegóły, które analizuje, pomagają nam znaleźć rozwiązania. Robi to przez cały sezon. To podejście, które zawsze pomaga nam poznać następny krok. Chce, żebyśmy się ciągle uczyli".
Obaj graliście w różnych ligach. Jadon grał w Niemczech, a Trevoh krótko we Francji. Jak porównalibyście te ligi do Premier League?
Sancho: "Prawdopodobnie powiedziałbym, że Premier League jest bardziej wymagająca fizycznie pod względem wydajności, jaką wkładasz w mecze. W Anglii napotykasz na wiele niskich bloków, podczas gdy w Niemczech, z mojego doświadczenia, drużyny z niższych pięter tabeli próbują cię pokonać, więc nie grają piątką z tyłu, grają czwórką z tyłu. I tam (w Niemczech) drużyny grają swoim stylem, zwłaszcza przeciwko najlepszym drużynom, bo zawsze starają się odnieść sukces. Podczas gdy w PL większość klubów ćwiczy wspomnianą "piątkę" i zwykle podwaja, więc jest to dla nas jeszcze trudniejsze".
Chalobah: "Powiedziałbym, że we Francji też jest dość fizycznie. To przejściowe, podobnie jak Premier League. Wiesz, jak szybko może być, jeśli stracisz piłkę, przeciwnik natychmiast przechodzi do kontrataku. Dlatego powiedziałbym, że Francja jest trochę podobna do Premier League pod względem fizyczności".