Chelsea poniosła trzy porażki w ostatnich czterech meczach, ale trener Enzo Maresca (45) twierdzi, że nie ma powodu do paniki z powodu tego mini-kryzysu. Włoch będzie teraz testowany przez Benficę, której przybycie oznacza powrót Jose Mourinho (62) na Stamford Bridge.
Porażki The Blues z Bayernem, Manchesterem United i Brighton zostały przerwane wąskim triumfem 2:1 nad Lincoln City w Pucharze Ligi. Benfica odwiedzi Londyn we wtorek w drugim etapie fazy głównej Ligi Mistrzów, z Mourinho, byłym trenerem Chelsea, na ławce.
Maresca podejrzewa, że jego drużyna będzie musiała przezwyciężyć problemy z dyscypliną, po tym jak w meczach z Czerwonymi Diabłami i Mewami grali w osłabieniu. Będą też walczyć o pierwsze punkty w Lidze Mistrzów, po przegranej 1:3 w Monachium.
Mourinho wraca na Stamford Bridge. Z Benficą spróbuje pogłębić kryzys Chelsea
Maresca zauważył, że w czterech z ostatnich pięciu przegranych meczów Chelsea z boiska wyleciał jeden piłkarz, i ze spokojem opowiedział o krótkim okresie porażki:
"Dla mnie osobiście nie ma powodu do wywoływania paniki, kiedy wiem, że piłka nożna to zwariowany świat. Jeśli przegrałeś pięć meczów w ciągu sześciu miesięcy i musisz mówić rzeczy na swoją obronę, oznacza to, że to naprawdę szalony świat. Nie sądzę, byśmy w tej chwili musieli się bronić, ponieważ w rzeczywistości czuję się bardzo dobrze w drużynie".
Maresca powiedział, że zaszczytem byłoby zmierzyć się z Mourinho na Stamford Bridge. Portugalczyk został mianowany nowym trenerem Benfiki na początku września, zaledwie kilka tygodni po tym, jak został zwolniony przez turecki klub Fenerbahçe. Podczas swoich dwóch pobytów w Chelsea zdobył trzy tytuły Premier League, jeden Puchar Anglii, trzy Puchary Ligi i jeden Superpuchar Anglii.